Kielce v.0.8

Kino
Igrzyska śmierci, czyli Maxi-mus

 drukuj stron�
Kino Recenzje
Wys�ano dnia 29-05-2012 o godz. 18:37:16 przez rafa 3939

Nie wypada mi pozytywnie recenzować adaptacji powieÅ›ci Suzanne Collins. Jest przeznaczona dla mÅ‚odzieży i należy do gÅ‚ównego nurtu twórczoÅ›ci hollywoodzkiej. Tego typu filmy przeżywajÄ… swój Zmierzch. Atak metroseksualnych wampirów pozbawiÅ‚ je nie tylko Å›wieżej, ale i jakiejkolwiek krwi. Oddanie „Igrzysk Å›mierci” na pożarcie nie jest jednak takie proste.



Owszem, odradzam czytanie zapowiedzi- znajomość ich treści grozi odczuciem dłużyzny na początku, gdy widz poznaje dość interesujące postacie. Katniss grana przez Jennifer Lawrence ma wewnętrzną siłę, lecz nie jest nadludzka, jej heroizm wynika z musu. Peeta w wykonaniu Josha Hutchersona to pozytywny antybohater- dobry człowiek nie umiejący stawić czoła losowi.

Strona wizualna filmu nie budzi zastrzeżeÅ„- na zdjÄ™ciach Å‚adnie Å‚Ä…czÄ… siÄ™ przyroda i przyszÅ‚ość. Muzyka także wpisuje siÄ™ w ten klimat. NawiÄ…zania do starożytnego Rzymu sÄ… powierzchowne, a to, co można by uznać za ich cel- odciÄ™cie siÄ™ od szufladki „opowieÅ›ci o upadku cywilizacji” na rzecz analizy ludzkiej natury, nie zostaÅ‚o osiÄ…gniÄ™te. Jednak gdy usÅ‚yszaÅ‚em w zapowiedzi jednego z talent shows, że „przetrwa najsilniejszy”, przypomniaÅ‚ mi siÄ™ wÅ‚aÅ›nie film Gary'ego Rossa.


Andrzej Szczodrak


Komentarze

Error connecting to mysql