Kielce v.0.8

Kultura
Kinga&Drno: Z miłości do zdjęć

 drukuj stron�
Kultura Rozmowy Fotografia Sztuki plastyczne
Wys�ano dnia 06-02-2007 o godz. 07:00:00 przez agape 7492

Młodzi artyści - ciekawy i długi temat: ludzi, którzy podobno mają talent, jest mnóstwo; ludzi, którzy podobno nie mają się gdzie pokazać, jest drugie tyle. Ale w przypadku Kingi Kardynał i Pawła Nowaka aka Drno, słowo "podobno" nie istnieje. Oni są, działają i dlatego można trafić na ich prace.

Po raz pierwszy można było zobaczyć, co i jak robią podczas Otwartego Warsztatu Firmament w czerwcu na Bazie Zbożowej. Zarówno garaż, w którym zrobili wystawę zdjęć, jak i wizualizacja Drno&The AnimalMen robiły wrażenie.



Po raz drugi pojawili się na Festiwalu Firmament. Pokazali 2 wizualizacje: podczas piątkowego koncertu Letko oraz w niedzielę w Chillout Clubie. "Koncertowy" filmik był zapisem ich wycieczki po mieście - Kinga fotografowała, a Paweł kręcił. Jak z dumą przyznaje Kinga: - To była pierwsza wizualizacja, jaką kiedykolwiek zrobiłam! Druga, jaką się może pochwalić ta młoda dziewczyna, została nazwana "Szpitalną", bo została nakręcona w� szpitalu i jego podziemiach. Bez krwawych scen, zbyt wielu szokujących widoków, ale jednak pomysł ciekawy�

Wizualizacja w Mefisto nie do końca wyszła im tak, jak powinna - przeszkodziło oświetlenie i niedogranie z zespołem. Drno opowiada: - Nawet nie wiedzieliśmy, ile czasu i co mają grać. Przez to postrzega się nas inaczej, bo wiele rzeczy się nie zgrywało. Problem byłby rozwiązany, gdyby tworzyli wizualizacje na żywo, dlaczego więc tego nie robią? Kinga argumentuje: - Do tego trzeba mieć specjalny sprzęt, odpowiednie programy. W domu można swój filmik bardziej dopracować. Ale tworzenie na żywo jest niesamowite - nigdy nie zapamiętasz danej kombinacji obrazków. Taka wizualizacja jest niepowtarzalna. Paweł twierdzi, że dopóki nie jest w czymś dobry, nie wychyla się z tym: - Nie jestem VJ-em. Wyświetlam ruchome obrazki, które nie są bieżącą reakcją na otaczającą muzykę. To bardziej projekcje niż VJ-ing.

Kinga przygotowała także wystawę swoich zdjęć. Była prezentowana w klubie Chillout i nosiła tytuł "Odkąd mieszkasz tu". Pomysł zrodził się z miłości do robienia zdjęć we wszelkich miejscach i okolicznościach. Kinga mówi: - Wszystkie zdjęcia są z Kielc lub Krakowa. Jednak są tak odrealnione, że wiele osób pyta się gdzie je zrobiłam! A to są po prostu fotografie ciekawych miejsc, starałam się, żeby nie wyglądały tradycyjnie.



Ta młoda artystka kończy właśnie kieleckie Liceum Plastyczne. Zgłębia tam tajniki grafiki, ale od pewnego czasu jej pasją jest fotografia. Mimo młodego wieku i niezbyt dużego doświadczenia została dostrzeżona w konkursie "Kielce Inaczej". Czy fakt, że obraca się codziennie w kręgu artystów ją motywuje? - Dziwi mnie, że jest tak wiele osób w tej szkole, które narzekają, że nic się nie dzieje. A przecież jest chociażby wici.info, gdzie można dowiedzieć się: co, gdzie i kiedy. Nie widzę zresztą zbyt wielu znajomych na ciekawych imprezach, nawet tych darmowych. Zresztą to środowisko jest bardzo zazdrosne - mówi Kinga.

Paweł, który też kończył "Plastyka" dodaje: - Mam wrażenie, że mój rocznik '82, był ostatnim twórczym rocznikiem. Zawsze nam powtarzano pół żartem, że chodzimy do szkoły specjalnej, ale tak właśnie było! Teraz wszyscy chcą być bardzo undergroundowi, jak najbardziej w podziemiu! Drno zajmuje się grafiką na co dzień, pracuje w drukarni i robi projekty. Ale najwięcej wspólnego miał jednak zawsze ze sztuką ulicy, a nawet z komercyjnym jej wykorzystywaniem. Robił grafitti, plakaty, vlepki, szablony, malował kluby, ma na koncie także 2 teledyski: dla Karaza pt. "Wybór" i Patentu pt. "Babilon".

Gdzie widzą swoją przyszłość? Mówią z ironią, że co najmniej w Hollywood, cameringu i w pieniądzach. Kinga dodaje, że Drno jest jej menadżerem: - To w sumie zabawne, bo nie uważam się za jakiegoś znawcę, a Kinga pyta się mnie czasem, które zdjęcia są dobre. Ja muszę dokonać wyboru, choć niekoniecznie się na tym znam. Gdyby zostawić decyzję Kini, to na przykład tej wystawy w Chilloucie by nie było! - opowiada ze śmiechem Paweł.


Komentarze

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego u�ytkownika, prosze sie zarejestrowa�

misterM 06-02-2007 o godz. 16:44:05
Wow jacy to ludzie sie slawni robia szybciutko:P a mnie to omija:P:P:P:P
Error connecting to mysql