Julie i Julia

Dopadła Cię jesienna depresja? Jesteś kobietą lub mężczyzną pasjonującym się gotowaniem? Twoje życie nie jest satysfakcjonujące, a obecna praca Cię nuży? Jeżeli tak, koniecznie idź na film „Julie i Julia”.



Czeka Cię potężna dawka optymizmu, ciekawe kulinarne porady, znakomite aktorstwo i przede wszystkim inspiracja…

Nora Ephron ( reżyserka takich filmów jak "Bezsenność w Seattle") nakręciła film o pasji, urokach życia i sile jaką daje nam spełnianie marzeń W filmie poznajemy historię dwóch kobiet, na zakręcie, sfrustrowanej urzędniczki i żony dyplomaty, którą nudzi siedzenie w domu i czekanie, aż Mąż wróci z pracy. Obie postanawiają wziąść sprawy w swoje ręce i działać…

Losy dwóch kobiet występują naprzemiennie w kolejności – znudzenie życiem- etap poszukiwań – pomysł na siebie– wytrwałość w dążeniu do celu – długo wyczekiwany sukces….

Pierwsza z nich Julia Child (.jak zwykle znakomita Meryl Step) wraz z Mężem przeprowadza się do Francji… Postanawia znaleźć sobie zajęcie i zapisuje się na wszystkie ciekawiące ja kursy. Wreszcie stwierdza, że najlepiej wychodzi jej jedzenie potraw, wiec sama może jej przyrządzać. Trafia do francuskiej szkoły gotowania Le Cordon Bleu, w której od lat uczą się wybitni kucharze, głownie mężczyźni. Pojawienie się wysokiej, charyzmatycznej amerykanki, która nie boi się zabić homara ani „zatłuc” kaczki wywołuje nie lada poruszenie. Dzięki sile, uporowi i wrodzonemu pozytywnemu myśleniu, Julia uczy się gotować i po wielu perypetiach wydaje książkę – „Mastering the Art of French Cooking” , która staje się biblią dla amerykańskich kur domowych. Gdy Julia zostaje zaproszona jako gość do programu telewizyjnego, by opowiedzieć o swojej książce, pojawia się w studiu z miską, trzepaczką, jajkami i przenośną kuchenką. I przyrządza omlet. Po jej występie telewizję zalała lawina listów, z prośbą o więcej takich programów i tak Julia Child zapoczątkowała gotowanie na ekranie i przetarła drogę współczesnym gwiazdom „kucharzenia” takim jak- Martha Stewart czy Nigella Lawson.

Julie Powell (Amy Adams) jest niespełnioną pisarką, prowadzi nudne życie wykonując stresującą i mało rozwojową prace. Jej „lekiem na całe zło” jest gotowanie. Feeria kolorów, zapachy i smak potrawy zawsze stawiają ją na nogi…Pewnego wieczoru przychodzi jej do głowy pytanie: a co by było gdyby gotowanie było nie tylko pasją ale i zawodem, sposobem na spełnienie się w życiu… A, że w naszych czasach nie pisze się od razu książek, najlepiej zacząć od bloga wiec tak tez robi nasza bohaterka. Przez 365 dni ma ugotować 524 potrawy według przepisów jej idolki Julii Child. – stawiając na szali jej małżeństwo, zgrabna figurę i ukochanego kota. Po wielu wzlotach i upadkach, Julii udaje się osiągnąć sukces. Fanka i Idolka spełniają się w życiu zawodowym.

Julia i Julie zawdzięczają swój sukces nie tylko uporowi i pasji, ale również dzięki kochającym je partnerom. Czymś wspaniałym jest oglądać na srebrnym ekranie jak Mężowie wspierają zony w ich drodze do sukcesu.

I uwaga są to autentyczne historie, wiec sukces naszych bohaterek powinien nam pokazać, ze jak się chce to wszystko można.

Film polecam wszystkim, a przede wszystkim kobietkom na babskie wieczory koniecznie w towarzystwie pysznego jedzenia, bo nie radze wybierać się na film z pustym żołądkiem.

Żaneta Lurzyńska