Życie erotyczne Anais Nin

Wpadła mi w ręce ostatnio biografia kobiety będącej inspiracją wielu legend o miłości, muzą artystów, której imieniem nazwano perfumy domu mody Cacharel.



Ponad pięćset stron sczytałam za jednym zamachem, o czym zadecydowały zarówno skandaliczne szczegóły życiorysu, jak i przystępny język, jakim książkę napisano. Anais. Życie erotyczne Anais Nin, pióra Noela Rileya Fitcha.

O udanej biografii moim zdaniem decydują spójność, uporządkowanie faktów, sięganie przez autora do wielu źródeł, oraz – przede wszystkim – barwne życie bohatera. Nin: początkowo pruderyjna katoliczka w dzieciństwie wykorzystywana seksualnie przez ojca, z zakodowanymi w sobie oporami nie pozwalającymi jej skonsumować pierwszego małżeństwa. Artystka życia, która w jego toku „otworzyła się”, co zaowocowało bigamią, stosunkami seksualnymi z setkami partnerów i partnerek, seksem z własnym ojcem, który miał ją rzekomo wyzwolić, przynieść ukojenie i prawdziwą wolność. Autorka „Dzienników”: ponad 35 000 stron nasyconych impresyjnymi strumieniami świadomości – barwny życiorys jest. O spójności i uporządkowaniu faktów w przypadku książki Fitcha zadecydowało głównie chronologiczne uporządkowanie miliona wydarzeń, podzielenie rozdziałów na podrozdziały i płynne przechodzenie między poszczególnymi etapami rozwoju wewnętrznego pisarki. Fitch odnosi się do wielu źródeł zewnętrznych, przede wszystkim konfrontując suche fakty z notkami dziennika, który Nin tworzyła przez całe swoje życie: no właśnie. Biografia demistyfikuje autoportret Anais, od początku do końca przez nią wykreowany. Pokazuje, że za maską kokieterii, wyzwolenia i pewności siebie nosiła w sobie rany z okresu dzieciństwa oraz czysty lęk, połączone z niemożnością przeżycia fizycznej pełni: to właśnie dla tych wniosków polecam książkę uwadze Czytelnika. Anais żyła lata temu, a jej psychologiczne kalki nadal niestety zaludniają miasta i miasteczka. Ona sama okaleczona przez życie, do śmierci udzielała rad kobietom z podobnymi do jej problemami: kwoka z amputowanymi skrzydłami zwykła mówić o nich „kulawe kurczęta”.

Kinga Matałowska




Data publikacji: 09-12-2009 o godz. 09:00:00, Temat: Literatura

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,Życie_erotyczne_anais_nin,12046,html