Karnawałowy kabareton w Kielcach

22 stycznia 2011 odbył się Świętokrzyski Kabareton Karnawałowy. Kielce odwiedzili nie byle jacy goście. Chodzi oczywiście o Kabaret Nowaki, Kabaret Paranienormalni oraz Jacka Ziobro. Ten ostatni poprowadził żądną śmiechu publiczność przez całą trzygodzinną zabawę.




Hala Widowiskowo Sportowa wypełniona po brzegi. Aż na ten widok przez myśl przebiegła myśl: Czy w Kielcach brakuję śmiechu czy to zaproszeni goście przyciągnęli takie tłumy ludzi? Po reakcjach publiczności, czyli gromkich brawach, piskach, salwach śmiechu czy prośbach o bis można śmiało stwierdzić, że zaproszeni goście zdecydowanie spełniali oczekiwania widzów.

Zaczął Jacek Ziobro, który nieskromnie, a  jak dla mnie zbyt nużąco przestawiał swoją osobę. Wręcz kilkukrotnie powtarzał zbyt tendencyjny jak na jego osobę żart.  Chodziło oczywiście o powiązanie podglądactwa do nazwiska… okazało się wtedy że polityczne żarty to raczej nie to na co publiczność czekała. Pozostałe wejścia tego artysty były zdecydowanie lepsze. Występować solo na scenie nie jest łatwą sztuką. Moim zdaniem jednak do takich znakomitości jak Marcin Daniec, czy choćby Piotr Bałtroczyk Panu Ziobrze sporo brakuje. Mimo to, ten punkt programu był jak najbardziej potrzebny. W końcu kiedyś trzeba było odpocząć od ogromu śmiechu aby mieć siłę reagować na występach reszty artystów :)

Następnie przed kielecką publicznością zaprezentował się młody, zielonogórski kabaret Nowaki. Były momenty i gorsze i lepsze, z czego tych drugich zdecydowanie więcej. Ten kabaret ma niewątpliwie w sobie ogromny potencjał który ciągle wykorzystuje, bowiem z każdym występem jest o niebo lepiej. Zapewne wielu widzów zapamięta skecz o nauczycielach. Dlatego że był tak świetny, czy że był o nauczycielach? Myślę, że dlatego bo był tak świetny i że było w nim dużo… alkoholu. Na pochwałę na pewno zasługuje gra aktorska Ady Borek. W czasie swojego występu artystka wcieliła się w mnóstwo ról a każdą obroniła mistrzowsko!

Ostatni zaprezentowali się Paranienormalni. Mocnym , filmowym wejściem wręcz "kupili" kielecką publiczność. Igor i Robert każdym razem gdy są w Kielcach szukają… kobiety dla Michała. Reklamują ( a właściwie antyreklamują) go pod różnym kątem. Najczęściej powtarzając, największą zaletę Michała - to że jest kawalerem :) Potem mogło być tylko lepiej. Gdy na scenę wyszła wręcz legendarna już Mariolka zauważyć można było jak wielu ludzi na ten występ czekało. Opowieści blondyny zawładnęły sercami publiczności.
Warte zauważenia było także to, że ten kabaret nie tylko w rozmowach ale także w skeczach dał poznać jak dużą ma świadomość tego, że publiczność jest żywa. W wielu skeczach przemycali teksty w stronę publiczności.. o publiczności. W jednym numerze wspomniany już wcześniej kawaler Michał próbował poderwać jedną „gołąbeczkę” z jednego z pierwszych rzędów.  Coś go jednak odstraszyło. Był to siedzący obok niej „gołąb” :)  W innym skeczu jedna z pań została wciągnięta na scenę w celu nauki tańca. Poradziła sobie świetnie! 

Podsumowując stwierdzić mogę, że Ci którzy wybrali się na Świętokrzyski Kabareton Karnawałowy spędzili czas wesoło i przyjemnie. Najmocniejszymi akcentami były skecze Paranienormlanych. Nowaki też zaprezentowali się świetnie a Jacek Ziobro słabszymi momentami swego występu przyczynił się do odpoczynku brzuchów.

Julita Sochanowska


Data publikacji: 26-01-2011 o godz. 09:35:17, Temat: Kabaret

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,karnawałowy_kabareton_w_kielcach,12719,html