Karnawałowo w Teatrze

Szaleństwo karnawałowe, pączkowe ostatkowe z nutą intryg biznesowych i morderstwem w tle. Przebierańcy, malowańcy czas gdzie wszystko jest dozwolone, nawet mężczyzna przybiera maskę kobiety i odwrotnie. Czy świat oszalał? Tego jeszcze nie wiemy, możemy natomiast dowiedzieć się czy publiczność oszaleje, gdy zobaczy nowy spektakl,, Sługa dwóch panów’’ W Teatrze im. Stefana Żeromskiego.



Premiera przewidziana jest na ostatnią sobotę trwającego właśnie karnawału. Reżyserem tego widowiska jest Bartłomiej Wyszomirski, który w kieleckim teatrze wystawiał już "Antygonę", "Balladynę" i "Śluby panieńskie".

Teraz podjął się adaptacji sztuki austriackiego dramaturga Petera Turriniego „Sługa dwóch panów’’. Jest to tekst oparty na na XVIII-wiecznej komedii dell’arte Carlo Goldoniego, przełożony przez Jerzego Pabiana (nie doczekał polskiej prapremiery, zmarł 9 lutego 2011 roku). Turrini uwspółcześnił swoją sztukę i przeniósł ją w lata dwudzieste XX wieku. Obydwie sztuki znacznie różnią się od siebie, zwłaszcza funkcja głównego bohatera. W oryginale Goldoniego jest on „sługą dwóch panów’’ bo tak nakazuje mu jego spryt oraz osobowość. Natomiast Torrini pokazuje nam żołnierza, który na czas karnawału ubrał kostium Arlekin i wpadł w łapy ludzi, którzy prowadzą w Wenecji mętne interesy, wykona wszystko by zdobyć pożywienie. – Mówił na konferencji prasowej we wtorek reżyser. W oryginale maska przytwierdzona jest do twarzy, u Torriniego służy jako zasłona, zwalnia z odpowiedzialności. Karnawał jest alibi dla całej sytuacji, która się rozgrywa. Przypomina kino gangsterskie, gdzie dowcip, humor jest czarny, wszystko kręci się jak w karuzeli, niewiadomo gdzie jest rzeczywistość-jak w poetyce snu. Osią jest ten młody żołnierz, który zupełnie przez przypadek przybrał kostium Arlekina. Dostał go od człowieka, który postanowił popełnić samobójstwo, dzięki kostiumowi może zawojować cały świat. Życie to jeden wielki karnawał, maskarada, to niekończące przebieranie się – wyjaśnia reżyser B. Wyszomirski.

Mamy tutaj całą plejadę barwnych postaci m.in. handlarza prowadzącego firmę Transport wszelkiego rodzaju, mężczyznę zamienionego w kobietę przy tym dużo kolorowych strojów i choreograficznych trików. Ślady komedii dell’arte (zjawisko określające włoską komedię ludową, wywodzącą się z tradycji średniowiecznych kuglarzy i żonglerów, czerpiącą również z maskarady), powinny wywołać salwy śmiechu na widowni. Reżyser zastosował wiele ciekawych zabiegów inscenizacyjnych oraz konwencji teatralnych, by sztuka nie była tylko efektownym opakowaniem. Pomagała mu przy tym Dagna Dywicka, jako asystentka czuwała nad rozwojem całego spektaklu, motywując wszystkich do działania. W tej roli wystąpiła po raz drugi, wcześniej brała udział w reżyserowaniu,, Białego małżeństwa’’.

W obsadzie zobaczymy m.in. Dawida Żłobińskiego, Mirosława Bielińskiego, Dagne Dywicką. Choreografie tworzyła Anna Iberszer, natomiast scenografie Iza Toroniewicz. Czy będzie to wspaniałe widowisko, czarna komedia o ludzkich popędach namiętnościach i żądzach? Przekonamy się już w krótce5 marca odbędzie się Polska premiera tego spektaklu, wystawionego w Wiedniu w 2008 roku.

Jak powiedział J.K.Pabian ,, to jest komedia, a alibi to karnawał’’.

J.K.


Data publikacji: 08-03-2011 o godz. 14:14:45, Temat: Teatr

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,karnawałowo_w_teatrze_,12780,html