Pojedynek piłkarski: Propozycja odrzucona

Dwaj dziennikarze Wici.Info - Andrzej Szczodrak i Jakub Wątor, w związku ze zbliżającym się finałem Ligi Mistrzów, postanowili przedyskutować kwestię kibicowania klubom piłkarskim. Oto, co wyszło z tej dyskusji.



Andrzeju, istnieje takie powiedzenie: nigdy nie zaczynaj rozmowy z idiotą – najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Niestety, w przypadku kwietniowego maratonu meczów Real – Barcelona powiedzenie to nie mogło wejść w życie. Nie mogło, bo gdyby piłkarze Blaugrany chcieli się do niego dostosować, nie wyszliby w ogóle na murawę. Proponuję więc porzucić mrzonki o fair play. A następnie przypomnieć sobie, kto najczęściej w czterech ostatnich Gran Derbi był prowodyrem spięć i kto – mimo tychże – starał się (z powodzeniem) grać piękny futbol.

Dyskusja o kulturze futbolu jest zawsze ciekawa, ale w przypadku polskiej rzeczywistości wygląda, jak dyskusja nad wprowadzeniem w naszym kraju obowiązkowej nauki chińskiego. Oczywiście sam zawsze życzę jak najlepiej i trzymam kciuki za Koronę Kielce.

Przejdę jednak od razu do rzeczy. Do piękna i wartości, o których bardzo ciesze się, że wspomniałeś. Zacznę od tego pierwszego. Zarzucasz, że fascynacja wielkim klubem rodzi się z olśnienia (żeby już trzymać się Twej/red. Okońskiego nomenklatury). Wygląd nie jest najważniejszy, owszem. Ale wygląd jest pierwszy. Podejdziesz w klubie do dziewczyny, która jest ohydna, jak antyfutbol Jose Mourinho? Nie? Czemu? Czyżby Ci się nie podobała? Aha, wolisz podejść do tej obok. Ona wygląda, jak finezyjne akcje Canarinhos. Czy ktoś Ci zarzuci, że ohydna jest ciekawsza? Nawet jeśli tak, to nie zwrócisz na to uwagi, bo dla Ciebie olśnieniem będzie druga niewiasta. Prawda? Porzucając na moment metaforykę, jeśli chcesz znać szczegóły mojego olśnienia, proszę bardzo - 9-letniemu chłopcu spodobało się logo FC Barcelony.

Wracając, na drodze do idylli staje jednak przeszkoda. Geograficzna! Ohydna jest z Twojej dzielnicy, a piękna z rewiru obok. Tak, z tego, z którym już od piaskownicy toczycie osiedlowe wojny. I co teraz? Pozostaniesz TYLKO „widzem” pięknej, za to „kibicem” tudzież kochankiem ohydnej? Nie? Dlaczego? Czyżby jednak olśnienie było silniejsze od lokalnego patriotyzmu? Zatem czy muszę szukać sobie dziewczyny w Kielcach? Czy może mogę ją znaleźć na przykład w Katowicach? Mogę? A w takim Zanzibarze też jeszcze mogę, czy już za daleko? P.S. Zdradzę jeszcze jeden, z innej – nomen omen - beczki, sekret. Otóż za czasów jego świetności, nie zawsze piłem piwo produkowane w Browarze Belgia. Zdarzyło mi się posmakować innego. Przepraszam wszystkich patriotycznych piwoszy...

To tyle o genezie kibicowania, przejdźmy do jego struktury. Problem jej efemerycznego fundamentu, o którym piszesz, nie wiąże się tylko z kibicami wielkich drużyn. Spytaj, któregokolwiek sympatyka Korony Kielce o tzw. „sezonowców”, a z pewnością od razu usłyszysz cierpkie słowa. „Sezonowiec” to takie zjawisko, które egzystuje na fali trendu. Gdy Korona wchodziła do pierwszej ligi, okazało się, że ¾ kielczan jest jej kibicami. Po kilku latach wyszło na jaw, że połowa była „sezonowcami”, którzy odwrócili się od drużyny po pierwszych wpadkach. Podobnie rzecz ma się z FC Barceloną, Manchesterem United czy jakimkolwiek innym wielkim klubem. Teraz fanów Barcy i MU jest mnóstwo, ale za rok, 5 czy 10 lat – gdy kluby wpadną na chwilowe wykoleiny – ludzie ci znikną. Zostaną prawdziwi i wierni. Ci, których główną uogólniającą tezą swego felietonu obrażasz.

Bo właśnie ci prawdziwi kibice są jednocześnie widzami, których tak rekomendujesz. Ktoś taki potrafi się zachwycić efektowną akcją przeciwnika Potrafi przyznać, że „swój” symuluje lub że „swoim” niesłusznie przyznano rzut rożny. Tak, są tacy. Jeśli takich nigdy nie spotkałeś, zapraszam Cię kiedyś na wspólne obejrzenie meczu Barcelony z moimi przyjaciółmi. Wtedy wyraźniej zobaczysz, co mam na myśli.

Bo z dystansu czasem nie widać konturów, a to prowadzi do uogólnień.

Przeczytaj polemikę do artykułu
http://www.wici.info/News,pojedynek_pilkarski_proponuje_final_na_zimno,12874.html


Jakub Wątor


Data publikacji: 25-05-2011 o godz. 21:19:02, Temat: Sport i Rekreacja

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,pojedynek_piłkarski_propozycja_odrzucona,12873,html