Przystanek Woodstock vs. Jarocin Festiwal

Wakacje, jak co roku przyniosły sporą ilość letnich festiwali. Od 15 do 17 lipca co niektórzy zainteresowani mogli być świadkami jednego ze starszych i już legendarnych festiwali, jakim jest Jarocin Festiwal. Była to jego 31. edycja.



Jak co roku nie zabrakło zagranicznych gwiazd, takich jak Apocalyptica, Bad Religion – zespól zaserwował słuchaczom naprawdę profesjonalne i doskonale brzmiące show, Anti Flag, The Blackout. Niestety, nie odbył się koncert oczekiwanej przez wszystkich kapeli The Subways, powodem rezygnacji była choroba wokalisty. Zespół zastąpili rodzimi artyści z formacji Luxtorpeda, ich nazwa jest w pełni adekwatna do zaprezentowanych umiejętności.

Jednym z najlepszych występów był koncert nietuzinkowej grupy Masturbator. Muzycy zadbali o naprawdę widowiskowe przestawienie z płonącymi krzyżami i pentagramem. Pomimo kontrowersyjnych treści, jakie głoszą, trzeba przyznać, że zostali przyjęci bardzo pozytywnie. Nie zabrakło również starych bywalców Jarocina, takich jak „Grabarz” ze Strachami i Piotra Roguckiego ze swoim solowym projektem. Obaj artyści dali bardzo równy koncert nieodbiegający od tych sprzed roku. Jednymi z bardziej oczekiwanych były występy grup Myslovitz – koncert bardzo oszczędny, Dżem – sentymentalne piosenki jak Autsajder czy Czerwony jak cegła porwały 10-tysięczny tłum. Muzycy zespołu Armia zagrali równie nostalgicznie, składając hołd zmarłemu w tym roku Piotrowi „Stopie” Żyżelewiczowi. Tomasz Budzyński poniesiony energią zagrał cały materiał z płyty „Legenda”, mocno nadciągając koncertowy grafik.

Kolejnym niezapomnianym wydarzeniem był XVII Przystanek Woodstock. Impreza organizowana przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy pobiła w tym roku rekord w ilości festiwalowiczów. Według szacowanych statystyk do Kostrzyna nad Odrą przybyło ok. 670 tyś. fanów. Jak zwykle energetycznie zagrali muzycy z kapeli Łąki Łan, ale i również Helloween, Riverside, Zebrahead, Apteka czy H-Blockx – tak wymieniać można by było długo. Tym razem jednak nie zabrakło świętokrzyskich akcentów. Na folkowej scenie wystąpiły Bielinianki z Bielin. Sześć pań i jeden akordeonista w 2008 roku nagrali z inicjatywy Włodka Kiniorskiego płytę „Ludowizja”, jak widać ten projekt owocuje.

Na woodstockowej scenie zagrano cztery piosenki m.in.„Hasarapasa” i „W bielińskim ogrodzie”. Gośćmi Akademii Sztuk Przepięknych byli Titus, Bartosz Węglarczyk, Marek Belka, Marek Koterski i wielu innych. Niestety, nie obyło się bez zgrzytów. Menager gwiazdy tegorocznego PW zespołu The Prodigy, rozpętał niemałą awanturę w sprawie bezpieczeństwa. Muzycy domagali się rozłożenie przed swoim koncertem bramek ochronnych metr przed sceną, co jest standardem na tego typu festiwalach, jednak nie należy do zwyczaju Przystanku Woodstock. Mogło by się wydawać, że wysokość 3,5 metra, na jakiej znajduje się scena jest wystarczającym zabezpieczeniem, jednak nie dla wszystkich. Zespół na swojej oficjalnej stronie umieścił komunikat, iż PW jest jednym z najbardziej niebezpiecznych festiwali, na jakim w przeciągu 25 lat grał. Co oczywiście spotkało się z bardzo dużym ostracyzmem przystankowiczów. Pomimo tego XVII PW został odebrany przez większość gości muzycznych, jak i słuchaczy bardzo pozytywnie.

Agata Majcher


Data publikacji: 30-08-2011 o godz. 23:13:02, Temat: Muzyka

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,przystanek_woodstock_vs_jarocin_festiwal,13016,html