Przed pierwszą premierą

Dyrektor Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, Piotr Szczerski, zwołał 14 września pierwszą w tym sezonie konferencję dla prasy. Spotkanie dotyczyło najnowszej premiery teatralnej, a także kolejnych sukcesów naszych spektakli za granicą.



Teatr ekstremów

Dyrektor poinformował o licznych zmianach w repertuarze, w stosunku do przedsezonowych zapowiedzi. Niezmiennie jednak Piotr Szczerski podkreśla, że zależy mu na zróżnicowaniu spektakli, swoją politykę prowadzenia teatru nazwał niedawno „teatrem ekstremów”. Miniony sezon pokazuje, że sięga zarówno po młodych twórców, ich nowatorski język teatralny, jak również bardziej klasyczne widzenie sztuki. Tak będzie i w tym sezonie. Obok Wiktora Rubina, który rozpocznie „Joanną Szaloną; Królową”, „Niebezpiecznych związków” Radosława Rychcika czy „Drakuli” Piotra Siekluckiego, zobaczymy m.in. komedię romantyczną pt. „Dobra partia” wyreżyserowaną przez samego dyrektora. „To nie jest dla każdego coś miłego, bo teatr młodych twórców jest trudny, a nie miły, to propozycje dla widza lubiącego skrajne ujęcia”- mówi Szczerski. Na zapowiadane wcześniej: „Sen nocy letniej” oraz „W pustyni i w puszczy” trzeba będzie jeszcze poczekać.
Teatr im. Stefana Żeromskiego bierze też udział w projekcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Teatr Polska, co pozwoli obejrzeć jedno z kieleckich przedstawień, nie tylko mieszkańcom stolicy województwa, ale także Kazimierzy Wielkiej, Buska Zdroju, Ostrowca Świętokrzyskiego, Starachowic, Opatowa i Jędrzejowa. Wystawianą sztuką będzie
„W imię ojca i syna” Szymona Bogacza, w reżyserii Piotra Ziniewicza.

Filip Piękny czy Joanna Szalona?


Na środowej konferencji pojawili się także twórcy „Joanny Szalonej; Królowej”.
„Chcieliśmy zmienić tytuł na: „Filip piękny czyli Joanna szalona” ale było już za póżno”- mówił o swoim najnowszym dziele, reżyser Wiktor Rubin. Niejasności związane z nazwaniem polskiej prapremiery sztuki opartej na historii hiszpańskiej królowej z przełomu
XV i XVI w. wiążą się z jej obsesyjną miłością do swojego męża, króla Filipa. Temat tym ciekawszy, że kochanków nie rozdzielił nawet grób. Władczyni dopuszczała się aktów nekrofilii ze zmarłym Filipem, nie pozwalała pochować jego ciała, a przez kilkadziesiąt lat żyła pozbawiona władzy i uwięziona w wieży. „Interesują mnie postacie kobiet (…) skandaliczne zachowanie Joanny, co się dzieje z taką osobą, jak bardzo musi kochać (…) teatr, którego głównym tematem jest ciało, ciało rządzone obsesją, ciało które nie chce umierać”- opowiadała dramaturżka Jolanta Janiczak, autorka sztuki. Historia owiana mgłą tajemnicy i domysłów, stała się więc pretekstem i punktem wyjścia do pracy twórców, ale będzie to sztuka przeniesiona na współczesność. Recykling historyczny posłuży do poruszenia tabu. Bo jak wspomniał, obecny na spotkaniu aktor Tomasz Nosinski, odtwórca roli Filipa Pięknego: „teatr nie jest miejscem na dydaktyzm, ani moralizatorstwo”. „A sztuka może dyskutować z kodeksami moralnymi”- dodała Jolanta Janiczak.

Do Niemiec

Do Niemiec, a konkretnie w okolice Düsseldorfu, do Neuss, na Międzynarodowy Festiwal Szekspirowski pojedzie „Hamlet” wg Radosława Rychcika. Festiwal odbędzie się w czerwcu przyszłego roku. To nie jedyny spektakl, który dostał zaproszenie do naszych zachodnich sąsiadów, bowiem „Samotność pól bawełnianych” (reżyseria – Radosław Rychcik) ciągle nie traci zainteresowania i tym razem będzie można obejrzeć sztukę w Berlinie, 28 i 29 listopada.

Paulina Drozdowska


Data publikacji: 17-09-2011 o godz. 11:55:46, Temat: Teatr

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,przed_pierwszą_premierą,13037,html