Wici z teatru!

Teatr im. Stefana Żeromskiego tętni życiem! Na deskach scen – premiery, foyer pełne stolików jak kawiarenka, tylko aktorzy jakby się gdzieś rozjechali.



Dopiero co oglądaliśmy premierę pt. Kpiny i kpinki w reżyserii Mirosława Bielińskiego a już niedługo szykuję się całkiem nowy spektakl. Mężczyznę wartego zachodu Piotra Szczerskiego zobaczymy 8 grudnia (spektakl przedpremierowy). Premierę zaszczyci swoją obecnością Rosemary Friedman – autorka tekstu, na podstawie którego zrobiono sztukę. Pisarka powinna być zadowolona z interpretacji reżysera, który szanuje tekst pisany i podobno wiernie trzymał się koncepcji pani Friedman.

Nasz wojewódzki teatr repertuarowy prezentuje swoje sztuki nie tylko w Kielcach. 13 grudnia kieleccy aktorzy wystawią Joannę Szaloną; Królową Wiktora Rubina w Krakowie. Spektakl bierze tam udział w IV Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Boska Komedia w kategorii Inferno Konkurs Polski, podobnie będzie z Białym Małżeństwem Weroniki Szczawińskiej, tyle że w ramach pokazu Paradiso – Młodzi Reżyserzy, Nowe Produkcje (15 grudnia). Ciekawe czy spektakle zdobędą tam uznanie i zgarną nagrody.



Ach ta…. Samotność pól Bawełnianych Radosława Rychcika. Pod koniec listopada w teatrze kieleckim zagrano ją dwa razy i jak zwykle z ogromnym powodzeniem. Bilety były wysprzedane na długo przed przedstawieniem, co oznacza że wciąż chcemy oglądać ten niezwykły spektakl. Potem twórcy pojechali oddziaływać na zmysły Niemców (29 i 30 listopada). W berlińskim Teatrze Heimathafen Neukololln im Saalbau także zebrano gorące owacje. – Co prawda Niemcy nie są tak wylewni jak Polacy, ale po reakcji widowni i wielu rozmowach mogę stwierdzić, że spektakl zyskał wielką aprobatę. Dwa razy było tak samo profesjonalnie, chociaż w moim odczuciu za drugim razem chłopcy odrzucili już wszystkie emocje i byli perfekcyjni. A trzeba przyznać, że ta sztuka wymaga wiele wysiłku i przygotowań także technicznych, z uwagi na zespół grający na żywo. – powiedziała mi p. Justyna Żukowska z działu literackiego kieleckiego teatru. A już w styczniu Samotność pól Bawełnianych Radosława Rychcika pojedzie do Nowego Jorku. Sztuka została zaproszona do udziału w festiwalu Under the Radar -2012.

To jeszcze nie wszystko. W piątkowe popołudnie, 2 grudnia foyer teatru było miejscem dyskusji o „Klasyce w teatrze współczesnym w kontekście zmieniającego się języka teatru oraz zmian zachodzących w kulturze”. Nie chce tu przytaczać skądinąd ciekawej acz pogmatwanej i chyba niewiele mogącej zmienić romowy ludzi teatru, historyków literatury, dziennikarzy i przybyłych gości. Należy chyba jednak przywołać słowa dyrektora Piotra Szczerskiego, który wyznał że po przebyciu ciężkiej choroby zmienił politykę prowadzenia teatru i stał się bardziej otwarty na interpretacje reżyserskie niekoniecznie zgodne z jego wizją. Myślę, że powinni to przemyśleć wszyscy Ci, którzy tęsknią za klasycznym rozumieniem literatury w teatrze, które już nie powróci. Tak czy owak cieszy fakt, że Teatr im. S. Żeromskiego staje się miejscem bardziej dostępnym i wychodzi do widza. Być może wraca poniekąd idea Byrskich, którzy w złotych czasach kieleckiej sceny bardzo dbali o publiczność. Podobno przed spektaklem dyrektorska para witała każdego widza we foyer osobiście. Może i my tego doczekamy.

Paulina Drozdowska


Data publikacji: 06-12-2011 o godz. 13:24:12, Temat: Teatr

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,wici_z_teatru,13151,html