Pamięć absolutna

Wyobraźcie sobie bezmiar betonowego miasta, napowietrzne autostrady i ogromne podziemne zjazdy, z których można w ciągu 17 minut przemieścić się w najodleglejszy zakątek kuli ziemskiej oraz wszędobylskie roboty zamiast policji.



Film pt. „Pamięć absolutna” (Total recall) zrealizowano po raz pierwszy w 1990 roku w reżyserii Paula Verhoevena z Arnoldem Schwarzeneggerem i Sharon Stone w rolach głównych na podstawie opowiadania Philipa K. Dicka z 1966 roku pt. "Przypomnimy to panu hurtowo". Z kolei na podstawie tego filmu w 1989 roku Piers Anthony napisał powieść pod tym samym tytułem. Remake z Colinem Farrellem, Kate Backingsale i Jessicą Biel w rolach głównych w reżyserii Lena Wisemana (cykl "Underworld", "Szklana pułapka 4.0" oraz "Dzień niepodległości", "Faceci w czerni") ukazał się na ekranach polskich kin w sierpniu tego roku.

Wyobraźcie sobie bezmiar betonowego miasta, napowietrzne autostrady i ogromne podziemne zjazdy, z których można w ciągu 17 minut przemieścić się w najodleglejszy zakątek kuli ziemskiej i wszędobylskie roboty zamiast policji.



Bohater filmu Douglas Quaid Hauser (Collin Farell) jawi nam się jako zwykły robotnik niewiele zarabiający, mieszkający w klitce i pragnący za wszelką cenę poprawić swój skromny byt. W drodze do pracy jego oczom ukazuje się reklama Recall - instytutu tworzenia nowych wspomnień. Doug postanawia z niej skorzystać, by dzięki zamontowaniu pamięci, jaką sobie tylko sam zamarzy, polepszyć sobie dość kiepskie samopoczucie.
  Od tego momentu zaczyna się ostra filmowa jazda. Bohater zostaje wplątany w szereg niesamowitych przygód, z których nie bardzo wiadomo, czy wyjdzie obronną ręką. W pokonywaniu przeszkód podczas podróży do własnej prawdziwej tożsamości towarzyszą mu dwie piękne kobiety (Kate Beckinsale i Jessica Biel)). Bohatera więc nie opuszcza niepewność , której z nich może zaufać, komu uwierzyć czy diablicy w anielskiej skórze, którą brał do tej pory za swoją ukochaną żonę czy pięknej nieznajomej, działaczce ruchu oporu.

Szybka akcja filmu, szybkie samochody, telefony wbudowane w dłoń, mało mające wspólnego z tymi, które znamy na co dzień i „syntetyki” czyli roboty zaprogramowane na utrzymanie porządku publicznego powodują, że miejscami miałam wrażenie, jakbym się znalazła w środku ostrych zamieszek i za chwilę spłonę w jakimś wybuchu albo zapadnę się wraz z rozsypującymi się budowlami albo co gorsza unicestwi mnie armia „syntetyków”.

Nie wiem czy można dopatrywać się tu analogii do współczesnych wydarzeń,  bo  stwierdzenie, że przywódcy sami prowokują ataki terrorystyczne, ponieważ ludność Kolonii się nadmiernie rozrosła, brzmi znajomo.
Brak dramaturgii jako takiej i sensownych wątków w dużej mierze wypełniony został dymem, ogniem i atakami terrorystycznymi.
Jeśli nie interesują was artystyczne umiejętności i fabuła, a raczej - prezencja czołówki aktorów, pościgi, ucieczki oraz efekty specjalne, to śmiało możecie się udać na ten film. Mnie zabrakło tu ciekawych dialogów i sensownej fabuły. Nie jestem usatysfakcjonowana konstatacjami typu, że tylne części ciała służą do siedzenia, a fotele są po to, żeby na nich umieszczać wymienione części ciała. Nie bawi mnie też walka dwóch pań, nie tylko na słowa, o względy Hausera. Odgrzewany kotlet, serwowany w siedmiu smakach, może całkiem nieźle głaskać podniebienie pod warunkiem, że się nie zna smaku owego kotleta we wcześniejszej wersji.

A.P.


Data publikacji: 22-09-2012 o godz. 19:31:51, Temat: Kino

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,pamięć_absolutna,13452,html