Nowy sezon w Żeromskim bez tajemnic

Kielecki teatr dramatyczny u progu nowego sezonu aż kipi młodością i świeżymi pomysłami. Dyrektor Szczerski zaprasza w intelektualną podróż, w myśl zasady: „Dla każdego, coś niemiłego”.



Przed nami kolejny sezon teatralny. Prześledźmy zatem, jakie atrakcje w tym roku szykuje dla kielczan Piotr Szczerski. Dyrektor, zwłaszcza w ostatnich latach, dokonuje różnorodnych wyborów repertuarowych i stawia na młodych twórców. Taka polityka prowadzenia teatru świetnie się sprawdza, dlatego gospodarz kieleckiej sceny nie zamierza z niej rezygnować.

Jedną z ważniejszych informacji jest poszerzenie zespołu teatralnego o Wiktorię Kulaszewską i Krzysztofa Grabowskiego. Gościnnie będzie występował Michał Wanio.  Grabowskiego kielczanie mogli poznać za sprawą spektaklu Mój niepokój ma przy sobie broń Mateusza Pakuły, w reżyserii Julii Mark. Kulaszewska i Wanio to całkiem nowe twarze. Młodzi aktorzy dopiero co ukończyli krakowską PWST, ale mają już na swoich kontach kilka interesujących ról. Szczerski zachwycił się ich grą w spektaklu dyplomowym Jak wam się podoba. Rewia egzystencjalna, nad którym opiekę sprawował Paweł Miśkiewicz. Niewykluczone, że świetne ponoć przedstawienie przyjedzie do Kielc. Z pewnością za to, talenta dwójki najmłodszych aktorów objawi nam pierwsza premiera sezonu zapowiadana na 12 października. Będzie to spektakl Eweliny Marciniak oparty na tekście Michała Buszewicza pod intrygującym tytułem Misja. Wojny, od których uciekłem. Kulaszewska na konferencji prasowej przyznała się do tego, że uwielbia śpiewać, przedstawienie Marciniak ma jej to umożliwić. Oprócz debiutantów zagrają: Dagna Dywicka, Joanna Kasperek, Edward Janaszek, Wojciech Niemczyk i Andrzej Plata.

Kwestie obsadowe warto poruszyć jeszcze przy okazji wznowień. Do repertuaru wrócą po latach Wdowy Sławomira Mrożka, w reżyserii Szczerskiego, którego tym razem nie zobaczymy jako Pana Drugiego, w roli Kelnera zabraknie Jerzego Bończaka. (Dla wtajemniczonych: Śmierć pozostaje ta sama.) Igraniu ze śmiercią w knajpianej atmosferze, która za sprawą scenografii otuli nie tylko scenę, ale i widownię będzie można poprzyglądać się 2 listopada, w Dzień Zaduszny.  W Antygonie Sofoklesa Bartłomieja Wyszomirskiego trzeba będzie zastąpić Beatę Wojciechowską. Powróci także pamiętna  Ania z Zielonego Wzgórza Lucy Maud Montgomery w udanej adaptacji Jana Szurmieja.
Listopad przywieje z Krakowa twórców Szyca Hanocha Levina, w reż. Any Nowickiej teatru Barakah, a wraz z nimi Pawła Sanakiewicza w roli głównej. Aktor należał do zespołu kieleckiego teatru w latach 2006-2010. Atutem przedstawienia jest muzyka Renaty Przemyk. Przypomnijmy, że piosenkarka i kompozytorka uświetniła swoim występem galę o Dziką Różę na koniec sezonu 2010/2011.

21 grudnia to data polska prapremiery Jakiś i Pupcze Hanocha Levina w reżyserii Piotra Szczerskiego. Sztuka opowiada o losach pary życiowych nieudaczników i najbrzydszych ludzi świata, których rodziny chcą ze sobą wyswatać. Uwagę reżysera zwróciła nie tylko fabuła, ale jak mówił: „polskość” sztuki izraelskiego pisarza, którego los zmusił do życia na emigracji. Jakiś i Pupcze jest „smutną komedią” – jak nazywał ją Levin, przedstawiającą w tle przedwojenny świat, w który przenieść może tylko teatr.
Po Nowym Roku w teatrze będzie tłoczno – równocześnie na obu scenach, Małej i Dużej, toczyć się będą przygotowania do dwóch premier. Reżyserii podejmą się: Katarzyna Deszcz i Eva Rysova. Która pierwsza, ta lepsza, bo nieznane są daty spektakli. Deszcz zajmie się adaptacją tekstu Perfect days Liz Lochhead w przekładzie Klaudii Rozhin. Sztuka opowiada o podstarzałej businesswoman, która nagle zauważyła brak w swoim życiu z powodu nie posiadania rodziny. W efekcie kobieta ima się wszystkiego, żeby zajść w ciążę, podejmie nawet próby in vitro, czy kontaktów z homoseksualistami. Temat tyleż ciekawy, co aktualny. Rysova (tak, tak czeskie nazwisko) kolejny raz w swojej karierze sięgnie po tekst Mateusza Pakuły Twardy gnat, martwy świat. Autor  Mojego niepokoju…znany ze swych cieszących się przychylną opinią krytyki dramatów, bogatych w gierki słowne nie cofnie się nawet przed poprawianiem Koltèsa i z Samotności pól bawełnianych zrobił Samotność psów bawełnianych. Publiczności kielecka, widzisz/ usłyszysz, zagrzmij!

Niezwykle interesująco zapowiada się kolejna propozycja reżyserska dyrektora. Szczerski swoim spektaklem Hemar chce przypomnieć Mariana Hemara m.in. polskiego poetę i autora tekstów piosenek, który walczył z władzami komunistycznymi. Spektakl, co znaczące, ma mieć swoją premierę 1-go maja. W pracę nad przedstawieniem ma być zaangażowana większość kieleckiego zespołu. Foyer teatru zmieni się w muzeum komunizmu. Performans teatralny będzie rozgrywał się w dwóch symbolicznych przestrzeniach: w Polsce i na emigracji w Londynie. Zamysłem reżysera jest pokazanie, jaki świat PRL-u był dla poetów.

A na koniec sezonu do Kielc ponownie zawita Radosław Rychcik ze słynną sztuką Davida Ivesa Wenus w futrze (przekład: Jacek Kaduczak). Reżyser zmierzy się z dziełem słynnym w Ameryce, które w tym roku przeniósł na duży ekran sam Roman Polański. Rychcika tradycyjnie inspirują relacje miłosne, tym razem na warsztat weźmie skłonności maso- i sadomasochistycze.

Będąc przy Rychciku, donoszę, że pod koniec lipca stacja TVP KULTURA i kielecka TVP uwieczniły na zawsze, dla potomnych, hit kieleckiej sceny Samotność…Koltèsa na taśmie filmowej. Zapisu dokonano za sprawą czternastu (!) kamer w Kieleckim Centrum Kultury. Przedstawienie będzie można obejrzeć w stacji wymienionej, jako pierwszej, we wrześniu, październiku lub listopadzie tego roku. Reżyser był podobno wzruszony i bardzo zadowolony z efektów.

Na swoje nagrody czeka Caryca Katarzyna Jolanty Janiczak i Wiktora Rubina. Twórcy wybierają się w grudniu na Boską Komedię do Krakowa, a wcześniej na Rzeszowskie Spotkania Teatralne VizuArt Festiwal Scenografów i Kostiumografów.

A za nim październik i premiery, 30 września wspomnienie związane z niedawno zmarłym Sławomirem Mrożkiem. Zostanie wtedy wyświetlone nagranie Miłości na Krymie w reżyserii Szczerskiego. Dyrektor opowie o przyjaźni z poetą i jego zamiłowaniu do kieleckiej sceny, do której przyjeżdżał nawet z Meksyku.

Paulina Drozdowska


Data publikacji: 06-09-2013 o godz. 11:21:14, Temat: Teatr

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,nowy_sezon_w_Żeromskim_bez_tajemnic,13666,html