MroĹźkowi… Ku pamięci

„Nie premiera, a reaktywacja” – mówi Piotr Szczerski, reĹźyser najnowszej produkcji kieleckiego teatru dramatycznego – „Wdów” Sławomira MroĹźka.



Nie sposób nie zauwaĹźyć, Ĺźe dyrektor Teatru im. Stefana Ĺťeromskiego i zarazem reĹźyser przygotowywanej właśnie adaptacji „Wdów”, Piotr Szczerski w tak świetnej formie nie był juĹź chyba dawno. ReĹźyser kipi energią i entuzjazmem: „To prawdziwie mój reĹźyserski powrót, po pięciu latach. Kontynuacja idei mojego teatru, po Beckecie Günterze, czy Kafce, przyszedł znów czas na MroĹźka. Mam ogromną radość z pracy nad „Wdowami”. Zespół pracuje w niesamowitej koncentracji”.

Nowy spektakl jest dla Szczerskiego takĹźe przeĹźyciem osobistym, związanym ze wspomnieniem Sławomira MroĹźka, z którym reĹźysera łączyła wieloletnia przyjaźń. Słynny dramatopisarz wielokrotnie podkreślał, Ĺźe Teatr Ĺťeromskiego jest dla niego miejscem szczególnym, teatrem, który ze wszystkich na świecie zna najlepiej. Szczerski mówił na konferencji poświęconej „Wdowom”, Ĺźe po śmierci MroĹźka uświadomił sobie, Ĺźe cenił go bardziej niĹź zdawał sobie z tego sprawę za Ĺźycia pisarza. I, Ĺźe nigdy nie naleĹźy odkładać rozmowy na póĹşniej - „ Nie powinno się tego odkładać i mówić: przecieĹź się nie pali. Okazuje się, Ĺźe zawsze się pali”. Ostatni raz MroĹźek gościł w kieleckim teatrze właśnie podczas premiery „Wdów” (1) Szczerskiego 29 września 2007 roku. „MroĹźkowi bardzo podobał się spektakl, a kiedy powiedziałem mu, Ĺźe nie jestem z niego dość zadowolony, odparł: Daj spokój” - mówi Szczerski.

„Wdowy” z 2007 r. rozgrywane były w knajpianej scenerii, urządzonej nie tylko dla aktorów, ale i widzów. Tak pozostanie w nowych „Wdowach”. ReĹźyser zdecydował się za to na radykalne zmiany obsadowe. W rolach Wdów nie zobaczymy ani Anety Wirzinkiewicz, ani Marzeny Ciuły. Obie panie nie należą juĹź do stałej obsady teatru. Nowe Wdowy to: Teresa Bielińska i Joanna Kasperek. W roli jednego z Dwóch Panów, tego „twardego”, „męskiego” nadal będziemy oglądać Mirosława Bielińskiego – aktor jest jedynym z dawnej obsady (który pozostał na swoim miejscu). Rolę Pana Drugiego obciążoną szczególnym ryzykiem, bo Szczerski przed laty sam się w nią wcielał, reĹźyser powierzył Tomaszowi Nosinskiemu, z którym współpracuje przy pracy nad spektaklem po raz pierwszy, choć aktor jest na stałe związany z kielecką sceną juĹź od trzech lat. Obecny na konferencji, jako przedstawiciel aktorów, Nosinski nie chciał zdradzić konkretnych, świetnych jego zdaniem rozwiązań reĹźyserskich. Przyznał takĹźe, Ĺźe nigdy nie zdarzyło mu się jeszcze pracować z tekstem MroĹźka, którego twórczość bardzo ceni, takĹźe za „dowcipny”, „przewrotny” i „absurdalny” język. Nowym Kelnerem został Dawid Żłobiński, przed którym niełatwe zadanie zastąpienia doskonałego w tej roli według publiczności i krytyki, Jerzego Bończaka. MroĹźek w Panu Drugim widział neurastenika, czyli słownikowego człowieka z nerwicą, lub nadpobudliwością o słabym układzie nerwowym. Wdowy miały być ponętne. A Kelner diabolicznym mistrzem ceremonii i porte-parole Autora. Szczerski twierdzi, Ĺźe szukał w zespole aktorskim osób, które są najbliĹźsze wizji dramaturga. Oczywiście nie wymieniłam jeszcze milczącej, acz kluczowej dla spektaklu postaci Śmierci. Kasperek dostała rolę Wdowy, stąd silva rerum Śmiercią ponownie być nie moĹźe. Obiektem pożądania Panów i zarazem zazdrości Pań będzie Beata Pszeniczna. Śmierć zagra w nowym, bardziej ponętnym kostiumie. W spektaklu wystąpi takĹźe....kapelusz MroĹźka, ale niestety nie będzie to oryginał i to wcale nie z tego powodu, iĹź nie znajduje się w ulubionym teatrze MroĹźka. Susana MroĹźek, wdowa po pisarzu, przywiezie ów „rekwizyt”, niestety w spektaklu będzie grał dubler, bo kapelusz MroĹźka zwyczajnie jest na Żłobińskiego za duĹźy.

Premiera „Wdów” 2 jest zapowiedziana na 2 listopada. Twórcy naturalnie nie zapomnieli, Ĺźe ta data, to dla katolików Dzień Zaduszny, ale zapraszają do teatru, licząc, Ĺźe widzowie będą chcieli spędzić ten wieczór kontemplując śmierć nie z powagą na cmentarzu, a z czarnym humorem w teatrze. Iście w meksykańskim nastroju z Susaną MroĹźek i duchem jej męża. A gdzie Wy będziecie w wieczór Zaduszek

Paulina Drozdowska