"Immortal" to europejska odpowiedź na adaptacje komiksów powstałe w Hollywood. Może nie dużo mądrzejsza, ale za to szalenie intrygująca wizualnie. Jill Bioskop płacze atramentowymi łzami, a jej niebieskie włosy przypominają rybią łuskę. "I am blue" - mogłaby wpisać do ankiety personalnej w rubryce "znaki szczególne". ">

''Immortal'' - film jak malowany

"Immortal" to europejska odpowiedź na adaptacje komiksów powstałe w Hollywood. Może nie dużo mądrzejsza, ale za to szalenie intrygująca wizualnie. Jill Bioskop płacze atramentowymi łzami, a jej niebieskie włosy przypominają rybią łuskę. "I am blue" - mogłaby wpisać do ankiety personalnej w rubryce "znaki szczególne".



Zresztą w rubryce "cechy charakteru" mogłaby ten wpis powtórzyć. W końcu niebieski jest kolorem smutku, zaś Jill uśmiecha się rzadko. Dziewczyna czuje się zagubiona w Nowym Jorku Anno Domini 2095. Nie wie, skąd przychodzi oraz dokąd zmierza ani nawet kim jest - człowiekiem, cyborgiem czy boginią. Nie wie także, czego chce od niej mężczyzna, który stanął na jej drodze, a który raz przybiera postać poety i buntownika Alcyda Nikopola, a kiedy indziej bezlitosnego boga Horusa o głowie sokoła.

Dziwny świat. Zmieszany, jakby po wstrząsie. Atomowym. Tak widzi przyszłość Enki Bilal, scenarzysta oraz reżyser filmu "Immortal - Kobieta pułapka", będącego europejską odpowiedzią na niedawne adaptacje amerykańskich komiksów powstałe w Hollywood. Odpowiedzią intrygującą choćby z tego powodu, że Bilal - obok takich tuzów, jak Francuz Moebius (Jean Giraud), Anglik Alan Moore i Włoch Milo Manara - jest jednym z najwybitniejszych europejskich mistrzów komiksu artystycznego.

Urodził się w 1951 roku w Belgradzie, lecz od lat pracuje we Francji. Właśnie nad Sekwaną w latach 1981-1993 powstawała jego komiksowa "Trylogia Nikopola", którą artysta własnoręcznie przenosił na ekran przez ostatnie cztery lata. Długo, co nie znaczy - wiernie.


Początek XXIII wieku. Gdzieś na trzech poziomach Nowego Jorku mieszka kobieta o niebieskich włosach, która płacze niebieskimi łzami. Nazywa się Jill Bioskop. Nie wie jeszcze, że Horus, bóg o głowie sokoła, przebył pół wszechświata, by ją odnaleźć. Horus został skazany na śmierć przez swoich towarzyszy. Zostało mu siedem dni życia. Siedem dni, by odnaleźć Jill w labiryncie miasta, by ją uwieść. Do tego potrzebne mu jednak ludzkie ciało.

Lech Kurpiewski Newsweek


Data publikacji: 15-12-2004 o godz. 11:00:00, Temat: Komiks

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,immortal_film_jak_malowany,3391,html