Zł@p@ny w sieć

Czwarta w nocy, malutkie mieszkanko na 5 piętrze w Warszawie. Cisza jak makiem zasiał. Mimo późnej pory Radek stuka w klawiaturę - to jego kolejna nieprzespana noc. Tak jak wielu innych młodych ludzi, cierpi on na nowe uzależnienie naszej generacji - netoholizm. Zaobserwowany na początku lat 90. XX wieku, ogarnia coraz więcej osób.



Amerykańscy badacze szacują że ponad 5% wszystkich użytkowników sieci jest w pewien sposób od niej uzależnionych - czyli ponad 40 milionów osób nie może oderwać się od komputera! W USA Internet Addiction Disorder (w skrócie IAD) od ponad 10 lat jest uznawany za uzależnienie, w Polsce został on wpisany na listę chorób psychicznych dopiero w tym roku. W najbliższym czasie powstanie również w naszym kraju (w Ełku) pierwszy ośrodek odpowiedzialny za leczenie siecioholików.

Kim jest internetoholik?

Według dr Kimberly Young, która od 1994 zajmuje się badaniem uzależnienia od informacji i sieci, przeciętny maniak ma około 30 lat (43 dla kobiet), jest po szkole średniej lub wyższej. 3 wszystkich nałogowców to mężczyźni. Najbardziej podatną grupą są jednak nastolatki, nieświadome konsekwencji długotrwałego surfowania po sieci. Cyberholicy spędzając wiele godzin przed komputerem, powodując wykształcenie odruchów identycznych jak np. u alkoholików – głód (myślenie o tym kiedy będzie możliwość wejścia na sieć) czy zwiększenie tolerancji organizmu (coraz dłuższe sesje, aby poczuć "że już wystarczy").
U odłączonych od sieci wzrasta agresja, poziom stresu, impulsywność. Takie osoby stają się wrogie wobec otoczenia i przejawiają zachowania depresyjne. Zdarzają się przypadki, że niektórzy spędzają przed komputerem nawet po 18-30 godzin non-stop. Jeden z bardziej znanych przypadków mówi o koreańskim nastolatku który grał w gry sieciowe ponad 86 godzin bez przerwy. Zmarł z wycieńczenia.

Netoholizm został podzielony na 5 kategorii:

uzależnienie od cyberseksu - objawia się ciągłym szukaniem i oglądaniem stron erotycznych oraz/lub braniem udziału w czatach erotycznych,
uzależnienie od cyberkontaktów - kontakty via net stają się ważniejsze niż znajomości realne, co doprowadza do ich zerwania i izolacji,
uzależnienie od gier sieciowych - przymus ciągłego brania udziału w różnego rodzaju grach netowych, e-hazardu, robienia e-zakupów,
przeciążenie informacyjne - ciągłe poszukiwanie nowych informacji z wielu źródeł,
uzależnienie od komputera - przymus siedzenia przed komputerem.

Wpadając coraz głębiej w IAD, tracimy stopniowo kontakt z rzeczywistością – po co wychodzić na dwór czy do klubu, skoro wszystkie atrakcje mamy za jednym kliknięciem myszki? Z badań wynika, że najbardziej uzależniające są właśnie wszelkie czaty i komunikatory - pełnią rolę substytutu kontaktu z prawdziwą osobą, gwarantując przy tym anonimowość i bezpieczeństwo. Jest to idealne rozwiązanie dla samotnych, którzy mogą poczuć się potrzebni i zauważeni. W sieci mały, brzydki 19 latek może podawać się za super przystojnego 25 latka i nikt nie będzie tego kwestionował.

Leczenie

"Mam na imię Paweł i jestem siecioholikiem" – tak niedługo będą wyglądały w Polsce zajęcia dla cierpiących na IAD. Podobnie jak w przypadku innych uzależnień, najważniejsze jest uświadomienie sobie nałogu. Potem następuje długotrwała praca z psychologiem umożliwiająca powrót do realnego świata. Serwis www.netaddiction.com (niestety tylko po angielsku) zawiera wiele użytecznych materiałów na temat walki z siecioholizmem. Można tam również odnaleźć szybki i prosty test na to czy jest się uzależnionym. A teraz pytanie: o której godzinie czytasz ten tekst i ile spędziłeś dziś godzin przed komputerem? A wczoraj?

P.S. Jeśli po przeczytaniu tego artykułu doszedłeś do wniosku, że niektóre fragmenty dotyczą Ciebie, nie czekaj - poszukaj pomocy, zanim nie będzie za późno. Netoholizm to nie żart, to uzależnienie jak każde inne.

Paweł Ufnalewski / o2.pl


Data publikacji: 17-03-2005 o godz. 08:00:00, Temat: Internet

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,zł@p@ny_w_sieć,4196,html