Smalec domowy

Zima to idealna pora na przygotowanie własnego smalcu, który właśnie o tej porze roku smakuje najlepiej. Oczywiście można kupić w sklepach gotowce ale jak wiecie, najlepsze są zawsze własne wyroby wykonane w domu przez nas samych. Smalec domowy jest łatwy w przyrządzaniu a produkty na niego są tanie.



Kupujemy 0,5 kg słoniny oraz 0,2 kg boczku wędzonego lub kiełbasy wiejskiej pieczonej. Potrzebujemy również 2 małe cebule, 3-4 ząbki czosnku oraz jedno winne jabłko. Smalec robimy z dodatkiem boczku lub kiełbasy co ma zasadniczy wpływ na jego późniejszy smak (gusta są różne).

Słoninę, boczek lub kiełbasę kroimy w bardzo drobna kosteczkę. Do rondla lub głębokiej patelni wrzucamy najpierw słoninę i ciągle mieszając wytapiamy na bardzo małym ogniu. Kiedy skwarki będą już pływały w tłuszczu dodajemy boczek lub kiełbaskę, rozkrojone na ćwiartki ząbki czosnku oraz cebulę. Wszystkie składniki nadal trzymamy na maleńkim ogniu aż do momentu, gdy zaczną się rumienić. Wyłączamy ogień, wyjmujemy wyduszone kawałki czosnku i cebuli. Obieramy jabłko i ścieramy je na drobnej tarce a następnie łączymy z płynnym smalcem.

Przelewamy zawartość rondla do słoików lub kamionkowych miseczek, studzimy i wkładamy do lodówki by stężał. Smalec gotowy. Można go podawać z chlebem i świeżo skrojoną cebulką lub jeśli lubimy z poszatkowanym czosnkiem. Smalec solimy w zależności od upodobań, oczywiście już na pajdzie chleba.

Rady dla smalcarzy:

1. Słoninę przed pokrojeniem wkładamy na godzinę do zamrażarki aby się dobrze schłodziła - wtedy łatwiej się ją kroi. Podobnie możemy zrobić z boczkiem lub kiełbasą.

2. Mieszając gorący tłuszcz, zarówno w czasie wytapiania jak i przelewania do naczyń, zachowajcie szczególną ostrożność - poparzenia jest wyjątkowo bolesne. Pamiętajcie! W przypadku poparzenia nie wolno ciała polewać zimną wodą. Należy takie miejsce posmarować np. masłem, maścią nagietkową lub innym preparatem przeznaczonym na oparzenia.

3. Niektórzy wytapiając słoninę wrzucają do niej drobno skrojona cebulę, która pozostaje w smalcu. Niestety skraca to znacznie okres przechowywania smalcu. Po paru dniach rozpoczyna się proces fermentacji cebuli i smalec jest niezjadliwy.

Smalec domowy często nazywamy "czekadełkiem" gdyż zawsze można go podać przed daniem głównym lub gdy mamy niespodziewanych głodnych gości. Zatem zimą warto mieć mały zapasik.
Życzę smacznego

Frog


Data publikacji: 06-01-2006 o godz. 16:23:00, Temat: Kuchnia

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,smalec_domowy,6377,html