Tajemnice torfowych ludzi

Śmierć dopadła ich 2 tysiące lat temu, ale ciała wyglądają tak, że często przerażeni odkrywcy wzywają policję - to bagienne mumie - fascynujące i nieco makabryczne europejskie dziedzictwo.



Spośród wszystkich skamieniałości najbardziej niezwykłe są te, w których zachowują się ciała miękkie - mamuty z syberyjskiej zmarzliny, ichtiozaury z niemieckich łupków bitumicznych czy owady zatopione w bursztynie. Szczególnie sławne są zwierzęta z kalifornijskiego Rancho La Brea - tu w półpłynnym asfalcie ziemnym można znaleźć całą menażerię świata, który odszedł nagle przed 11 tys. lat - naturalne mumie leniwców, mamutów, wilków, niedźwiedzi, koni czy straszliwych tygrysów szablozębnych - pogromców ówczesnych słoni. Skąd w jednym miejscu zachowało się tyle zwierząt i dlaczego tak wiele wśród nich drapieżników?

Przypuszcza się, że zdradliwe jeziorka Rancho La Brea były pułapką przyciągającą zwierzęta połyskującą taflą wody. Szamoczące się w śmiertelnej asfaltowej mazi osobniki stanowiły łatwy łup dla mięsożerców, którzy rzucali się na zdobycz... i tonęli wraz z nią.

Inną selektywną pułapką było jezioro wulkaniczne w Messel w Niemczech, gdzie zachowały się ciała zwierząt zamieszkujących w eocenie wybrzeża tego zdradliwego basenu. Obok niezliczonych ssaków, krokodyli i ryb szczególnie dużo tu form fruwających: ptaków, nietoperzy i owadów, które spadały do wód jeziora podczas okresowych wyziewów trujących gazów wulkanicznych i pogrążały się w zatęchłym szlamie konserwującym ich martwe ciała.

Spośród skamieniałości miękkich ciał naturalne mumie ludzkie stanowią grupę szczególną. Tego typu niezwykłe i rzadkie znaleziska są znane ze wszystkich kontynentów, w szczególności z Ameryki Południowej (wysuszone ciała Inków z wysokich szczytów andyjskich), Alaski i Grenlandii (zamarznięte ciała Eskimosów) i z północno-zachodniej Europy, gdzie od dawna znajdowano mumie tzw. bagiennych ludzi.

Masakra na bagnach


Dwa nowe znaleziska, jakich dokonano ostatnio w Irlandii i których historię pokaże 20 stycznia telewizja BBC w programie "Timewatch", rzuciły więcej światła na to mało znane i zadziwiające zjawisko. Obie mumie znalezione zostały w roku 2003 w pobliżu Dublina (w Clonycavan i Croghan) podczas wydobywania torfu. Ciała należały do młodych mężczyzn (choć jedno nazwane zostało Old Croghan Man) żyjących w tym samym czasie (ok. 300 r. p.n.e.). Przewiezione do Muzeum Narodowego w Dublinie poddane zostały badaniom, które pozwoliły ustalić wiele szczegółów ich życia i śmierci.

Chłopak z Clonycavan (mierzący około 160 cm) zginął latem. Wskazuje na to chemiczna analiza jego włosów (skądinąd utrwalonych specjalnym żelem z oleju roślinnego i żywicy). Wynika z niej, że w ostatnich miesiącach życia dieta mężczyzny była bogata w warzywa dostępne jedynie późną wiosną i latem.

"Stary człowiek z Croghan" (miał około 20 lat i był zaskakująco wysoki - mierzył prawie 2 m) zmarł prawdopodobnie zimą. Analiza jego paznokci ujawniła, że pił mleko i jadł więcej mięsa niż jego młodszy kolega, musiał więc zginąć w chłodniejszym okresie roku. To także może wyjaśniać, dlaczego jego ciało jest lepiej zachowane.

Obaj mężczyźni skończyli w mękach - człowiekowi z Clonycavan ktoś roztrzaskał czaszkę, uciął sutki i zmasakrował żebra. Ciała mężczyzny z Croghan nie pozostawiono w spokoju nawet po śmierci - na ostatnią drogę odcięto mu głowę i nogi. Ślady nacięć na ramionach świadczą, że próbował bronić się przed atakiem.

Śmierć tych ludzi niemal na pewno wiązała się z rytuałami - według niektórych hipotez to, że wiele takich mumii znaleziono na granicach dawnych królestw czy plemion, może świadczyć, że były to ofiary składane za pomyślność władcy lub jego włości.

Rytuały sprzed 2 tys. lat


Torfowi ludzie robią niesamowite wrażenie - to nierzadko worki skórne o czarno-brunatnej karnacji i ciałach wysuszonych, pomarszczonych i zwykle okaleczonych. O przejmujących twarzach zdradzających dramatyczne okoliczności śmierci.

Pierwszą taką mumię znaleziono w roku 1640 w Danii - od tego czasu liczba tego typu znalezisk sięgnęła półtora tysiąca, w tym ok. 300 ciał o charakterze naturalnych mumii (reszta to kości, włosy, fragmenty ubrań). Wszystkie dotychczasowe znaleziska odkryte zostały w czworokącie obejmującym południową Danię, północne Niemcy, Holandię, Anglię i Irlandię.

Wszystkie dotyczyły ludzi (naturalne mumie zwierzęce są prawie nieznane) i wszystkie są datowane na blisko 2000 lat, głównie na okres między 600 r p.n.e. a 300 r n.e. Mamy więc tu do czynienia - tak jak w przypadku Messel i Rancho La Brea - z selektywnością zachowania, i to trojakiego rodzaju: dotyczącą miejsca (torfowiska są w całej Europie, ale torfowych ludzi poza tym "zagłębiem mumii" nie znajdowano), czasu i gatunku, który ulegał mumifikacji. Musiała więc istnieć - w pewnym regionie Europy i w określonym czasie - swoista "pułapka" na ludzi, ale choć ludzkie mumie są jak najbardziej naturalne, to mechanizm tej selekcji najwyraźniej naturalny już nie był. Torfowi ludzie nie wpadali przypadkiem do bagien ani nie byli tam przez nikogo wabieni. Przypuszcza się, że zginęli podczas specyficznych rytuałów, które rozwinęły się wśród plemion protogermańskich i celtyckich. Trwały one przez kilkaset lat, by w końcu zaniknąć bez śladu.

Gazeta Wyborcza


Data publikacji: 17-01-2006 o godz. 12:00:00, Temat: Nauka Technika

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,tajemnice_torfowych_ludzi,6463,html