Antykantyzm - myśleNIEinaczej

Antykanty – osobnik rodzaju męskiego, lat 25, mieszkaniec Kielc - nie podaje swojego imienia i nazwiska, mimo to jest bohaterem tego tekstu.



Często przebywa w miejscach publicznych, gdzie rozkleja swoje vlepki. Występuje min. pod ksywkami: Bachusy, Bachusoid i wszystkie odnogi, oboczności – np. Bachiczi, OWuBE (OsobnyWymiarBe czy Odrębność Właściwa Bachusowi), Obcy Nad Wyraz, NKZN (NIE koNIEc z NIE tudzież NIEkoNIEczNIE) lub tego typu zestawieniami.

Postać to dość niezwykła, trudno nie nazwać go abstrakcyjnym indywidualistą. Przemyka niczym cień, za bardzo się nie wyróżnia, ot żyje se prosto, do czego sam zachęca przez vlepki. Antykanty zajmuje się sztuką uliczną w szerokim zakresie – od rapu po vlepki, a jego hasłem przewodnim jest NIE koniec z NIE, które tłumaczy w sposób następujący: To sztuka mówienia NIE wtedy, kiedy myśli się NIE.

Antykanty jest studentem kierunku dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Aktualnie przygotowywuje się do obrony pracy licencjackiej i związanej z tym wystawy. Czy słyszeliście o pisaniu prac na tematy dziwne, a jednocześnie niezwykle ciekawe? Antykanty jest świetną egzemplifikacją tego trendu, gdyż napisał swoją pracę licencjacką o… vlepkach w Polsce. Każdemu życzę odwagi w pisaniu pracy zgodnej ze swoim hobby, jemu się udało (jak na razie tylko napisać, bo obrona niebawem). Powstaje też wystawa vlepkowa, którą przygotowywuje z Loesje. Ale to nie wszystko, co się dzieje w jego życiu – jest też grafikiem i specjalistą od reklamy w agencji reklamowej.

Kontakt ze sztuką ulicy zaczął w 95 roku, kiedy to jego pasją stał się rap. Później przyszło electric boogie, a całkiem niedawno, bo 3 lata temu – vlepki (vel plastry). – Interesuje mNIE NIEzależność – mówi o tym, co robi. A tak naprawdę teraz zajmuje się wszystkim: rapem, vlepkami i pisaniem, bo słowa to sztuka od zawsze na zawsze. Właściwie cała jego twórczość to słowa – teksty do rapu, plastry, krótkie formy dziennikarskie i literackie. Antykanty nie lubi mówić o sobie, za to może godzinami opowiadać o swoich tekstach i ulubionym słowie NIE w różnych kombinacjach. NIE sypie mu się z rękawa, wciąż twierdzi, że NIE koniec z NIE, NIE jest z plastiku, NIE ma oczu z guzików i mówi, że koNIEc z początkiem. Spostrzeżenia ogłasza na swoich vlepkach, które pieszczotliwie nazywa „dzieciaczkami”.

Pisze od zawsze. Twierdzi, że przelewanie myśli na papier jest niezależne od niego i nie uśnie, dopóki nie zanotuje. – Plastry to moja droga na skróty. W rapie liczy się przekaz, styl – tak jak we wlepach. Do tworzenia tych drugich NIE potrzebuję nikogo do pomocy (prócz twarzy, które mi drukują szablon, bo NIE posiadam drukarki – pozdrawiam i dziękuję podwójNIE: Emes, Suzin, Bossy). W słowach można dużo przekazać, ale jeszcze więcej pomiędzy nimi. Jestem między wierszami! Wieloznaczność, podwójne dno, sposób interpretacji. Wiesz to jest NIEsamowite, że w minimalnej formie można przekazać tyle treści – opowiada Antykanty.

Jego twórczość znajduje swoich odbiorców. Poza vlepkami i plastrami hasła Antykantego wędrują po ulicach na bluzach i koszulkach, które produkuje na zamówienie. Jakie to uczucie widzieć własną vlepkę w wersji XXL? Antykanty mówi – Odczuwam satysfakcję , że mam taaaakie dzieci. Taki widok napędza mNIE do czyNIEnia, do działania.

Na zakończenie, a może i dobry początek czegoś nowego, Antykanty opowiada o planach na przyszłość - Wreszcie zdziałać płytę NKZN DŹWIĘKczyNIE+NIE – to priorytet. A poza tym zamieniać słowa w czyny, czyny w rymy, myślećNIEinaczej, przeciwdziałać. Oczywiście opanować sztukę pt 2 sztuki (akt 1: NIE mieć i pić, akt 2: mieć i NIE pić ). NIE kończyć z NIE, korzystać ze zmysłów i rozwijać swoje zwoje mózgowe. Zbierać gwiazdy, które spadły. Żyć życiem! Mogłem się NIE zdarzyć!






Data publikacji: 22-03-2007 o godz. 07:00:00, Temat: Kultura

Artyku� pochodzi z serwisu Wici.Info Array
Link do artyku�u: Array/News,antykantyzm_myślenieinaczej,9185,html