Kielce v.0.8

Muzyka
Akwarelki świętokrzyskie

 drukuj stron�
Muzyka Recenzje
Wys�ano dnia 15-12-2008 o godz. 19:32:54 przez sergio 7749

Byliśmy świadkami niezwykłego połączenia pracy artysty Piwnicy pod Baranami i zdolnych kielczan. "Akwarelki Świętokrzyskie" to koncert zwieńczający warsztaty poezji śpiewanej, prowadzone przez Piotra "Kubę" Kubowicza.

Młodzi artyści poetycko wprowadzili klimat świąt. W niedzielne popołudnie recytatorzy, wokaliści, muzycy i tancerze w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach zaprezentowali efekt 3-miesięcznych warsztatów. Pomysł pojawił się kiedy artysta skomponował muzykę do wierszy Jana Gajzlera. Organizatorzy chcieli w ten sposób przybliżyć twórczość zapomnianego poety z Suchedniowa. - Poezja Gazjlera jest niedoceniana. Wydana dopiero po śmierci artysty ożywiła zainteresowania wokół jego osoby. Chcemy je podtrzymać - zapowiada Marzena Michałowska-Kowalik z Towarzystwa Kultury Teatralnej, koordynatorka projektu.



Warsztatowe przygotowania

Od września uzdolniona młodzież pracowała pod okiem pomysłodawcy, opiekuna artystycznego i kompozytora Piotra "Kuby" Kubowicza - artysty krakowskiej Piwnicy pod Baranami, pieśniarza i aktora. - Spotykaliśmy się 2 czasami 3 razy w tygodniu. Każdy z nas pochodzi z innego środowiska i dowiedział się o warsztatach w inny sposób. Nie znaliśmy się wcześniej - mówi Filip Tuz, gitarzysta. Ja przyszedłem, bo grałem już kiedyś w zespole poezję śpiewaną. Grać uczę się w studium gitary klasycznej w KCK. - Te warsztaty to taka radość wspólnego muzykowania i możliwość poznania poezji - mówi Anna Charczuk, która na co dzień uczy się w szkole muzycznej. - Warsztaty pozwalają pokazać co się ma w sercu - dodaje Karol Broda, który o zajęciach dowiedział się ze świetlicy środowiskowej w Kostomłotach. - Pan Kubowicz to bardzo zaangażowany, ciepły człowiek z humorystycznym podejściem do ludzi. To niezwykłe doświadczenie poznać i pracować z takim niesamowitym artystą - potwierdzają zgodnie wokaliści. Wszystkie próby odbywały się w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach.

Projekt, jak potwierdza krakowski artysta, rodził się powoli. Uczestnicy przychodzili i odchodzili: - Nigdy nie odbyła się próba całościowa, z kompletem uczestników. Ja byłem dyspozycyjny, a zdarzyła się próba z 2 uczestników. Nawet dziś, w dniu koncertu nie wszyscy zdołali dotrzeć na próbę generalną - potwierdza Kubowicz. W ostatniej chwili zaprosił także do udziału w spektaklu folklorystyczny Zespół Pieśni i Tańca "Kielce" działający przy Wojewódzkim Domu Kultury. "Kuba" opracował muzykę, choreografią wg zamysłu artysty zajęła się Barbara Kardynalska, trener zespołu. Powstało rodzajowe widowisko utrzymane w klimacie pastorałkowym. Były żywiołowe piosenki o przyrodzie i charakterze gór świętokrzyskich, czarodziejskie opowieści o czarownicach, świętokrzyskie polki i bożonarodzeniowe pastorałki. Na koniec uczestnicy zachęcili widzów do przełamania się opłatkiem.



Najpierw Kielce, potem całe świętokrzyskie

Kubowicz ma szerokie plany związane z widowiskiem. Chce, aby zbłądziło "pod strzechy". Pierwotnym założeniem projektu było wystawienie go na Świętym Krzyżu. Artysta tak dobrał utwory i muzykę, żeby wprowadzić zebranych w filozoficzno - religijny klimat, dodatkowo spotęgowany magią miejsca, w którym koncert ma się odbyć. - Chcę dojść do większej formy. Chcę zebrać społeczeństwa lokalne gmin i wiosek świętokrzyskich i uczynić ich współuczestnikami wydarzenia. Aby idąc w swego rodzaju pielgrzymce z symbolicznych 4 stron świata dotarli na Święty Krzyż. Tam, w miejscu najbardziej osławionym przez Gajzlera pokażemy projekt. Jest to poeta godny do odświeżenia - potwierdza Kubowicz. Artysta jest zainteresowany pokazaniem widowiska w gminach, szkołach, kołach gospodyń wiejskich, kościołach i innych. Jest otwarty na współpracę i chce aby praca młodych uzdolnionych kielczan ujrzała szerszy krąg.



Kolędowali, recytowali i tańczyli po świętokrzysku

W klimat wieczoru wprowadzili Karolina Kępczyk, Lech Sulimierski i Julia Szota, recytując wybrane wiersze. Klimatycznie i "urocznie" zaśpiewali: Agnieszka Bomba, Anna Charczuk, Edyta Dąbrowska, Agata Kuliczkowska, Ewa Kuras, Marta Siwek, Karola Brodę, Arkadiusza Jakusa, Damiana Kozieł, Dominika Skrzyniarza. Na skrzypcach zagrała Antonina Krzywicka, na saksofonie Katarzyna Mazurek, na flecie Agnieszka Zarębska, na gitarze usłyszeliśmy Filipa Tuza. Zespół muzyczny zagrał w składzie: na akordeonie Krzysztof Korban, na gitarze - Piotr Goworek, Jakub Mazur - instrumenty perkusyjne, Łukasz Mazur - instrumenty klawiszowe oraz Tomasz Murawski na gitarze basowej.
Poezję i muzykę uzupełnił Zespół Pieśni i Tańca "Kielce", który doskonale wpasował się w stworzony nastrój przedświątecznej izby. Tancerze - aktorzy ubierali świąteczne drzewko, śpiewali kolędy i tańczyli charakterystyczne tańce świętokrzyskie: polki i oberka w choreografii stworzonej specjalnie na tą okazję. - Przygotowania do spektaklu rozpoczęliśmy 1 grudnia, wtedy odbyła się pierwsza próba. W widowisku zatańczyło 7 par. Choreografia powstała podczas jednego treningu wspólnie z p. Kubowiczem - mówi trenerka zespołu, Barbara Kardynalska.

Artysta z Krakowa napisał muzykę

Piotr "Kuba" Kubowicz to charyzmatyczny śpiewak i kompozytor o bujnym życiorysie, znany kieleckiej publiczności z oratorium "Godzinki", prezentowanego w 2002 r. w Bazylice Katedralnej. Związany jest m.in. z Teatrem Muzycznym w Gdyni, Wiedeńską Operą Kameralną, a także z Piwnicą Pod Baranami - był ostatnim artystą, którego przyjął do zespołu Piotr Skrzynecki. Jest artystą, który świetnie czuje się w chorałach gregoriańskich, operze, operetce, musicalu, rocku, jazzie eksperymentalnym i muzyce współczesnej. Śpiewa tylko teksty najwybitniejszych poetów, m.in.: Czesława Miłosza, Juliana Tuwima, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, Bolesława Leśmiana, Ignacego Krasickiego i Rainera Marii Rilkego. "Kuba" jest absolwentem Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej w Gdańsku. Otrzymał III nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Wokalnym im. Antoniego Dvoraka w Karlovych Varach. Współzałożyciel i przedstawiciel na Polskę Wiener-Krakauer Kultur-Gesellschaft (Wiedeńsko-Krakowskie Towarzystwo Wzajemnej Adoracji). - Dlaczego Gajzler? Bo to piękny poeta, poeta nierówny, różny, ma piękne neologizmy. Nikt nie odmówi mu miłości do ziemi. Każdy, kto kocha Góry Świętokrzyskie zakocha się w tej poezji. Ponadto to taki cygan: nieustannie w drodze, dzięki temu jest mi bardzo bliski, bo to mnie z nim łączy - podsumowuje Kubowicz.

... a poeta z Suchedniowa wiersze

Świętokrzyski poeta Jan Gajzler pochodzi z Suchedniowa, a jego najpiękniejsze utwory związane są z tym regionem. Gajzler nie wszedł do kanonu polskiej literatury, nie zdobył rozgłosu ani wśród czytelników ani tym bardziej wśród profesjonalnych krytyków literackich. Sam jednak nie próbował skierować swojej wrażliwości poetyckiej ku aktualnym prądom i modom literackim. Duży wpływ na twórczość Gajzlera miała przyroda Gór Świętokrzyskich, która ukształtowała jego osobowość. Zachwycał się Puszczą Jodłową, podobnie jak wielbiony przez niego Stefan Żeromski. Pozostawił po sobie urzekające strofy o regionie kieleckim. Tematyka jego wierszy skupiona była także wokół piękna wsi i jej spokoju. Jest autorem krótkich wierszy opisujących szczegóły krajobrazu, zwanych "akwarelkami". To w przeważającej większości na nich Kubowicz zbudował ciepłe widowisko.

Projekt zorganizowali

Projekt został zorganizowany przez kielecki oddział Towarzystwa Kultury Teatralnej. Warsztaty sfinansował samorząd województwa, powiatu i miasta, a także wojewoda świętokrzyski, która dodatkowo objęła koncert swoim patronatem. Warsztaty zrealizowano we współpracy z Wojewódzkim Domem Kultury i Domem Środowisk Twórczych w Kielcach.

Kamila Piotrowicz


Komentarze

Error connecting to mysql