Podczas pracy na orbicie, zaplanowanej na cztery lata sonda ma okrążyć Saturna ponad siedemdziesiąt razy. Efektów amerykańsko-europejskiego przedsięwzięcia wyczekują astronomowie na całym świecie.

Poznać Saturna

Naukowcy liczą, że Cassini dostarczy bezcennych informacji na temat jednej z największych planet Układu Słonecznego. Ma wykonać zdjęcia słynnych pierścieni Saturna i zbadać siłę i kierunek jego pola magnetycznego. Sonda będzie okrążać Saturna po orbicie na wyskokości około 18 tysięcy kilometrów.

3,5 mld. km

Od momentu startu w 1997 roku sonda Cassini przebyła w kosmosie trzy i pół miliarda kilometrów. Dwukrotnie obleciała Wenus i raz Ziemię.

Michelle Doherty z londyńskiego Imperial College mówi, że misja pomoże poznać lepiej budowę Saturna.

"Z zewnątrz Saturn wygląda jak olbrzymia gazowa kula. Spodziewamy się, że wewnątrz znajduje się niewielki stały rdzeń. Zakładamy, że wokół niego jest jakaś warstwa płynna. Na razie nie mamy pewności, co to jest."

Z powodu olbrzymiej odległości Saturna od Ziemi naukowcy odbierać będą sygnały z sondy z blisko półtoragodzinym opóźnieniem.

Dwa w jednym

Na orbicie Saturna jest faktycznie pojazd dwuczłonowy: jeden człon to pojazd orbitalny Cassini powstały w Stanach Zjednoczonych pod kierownictwem NASA.

Drugim jest lądownik Hugyens - zbudowany przez Europejską Agencję Kosmiczną, który dopiero w styczniu oddzieli się od sondy Cassini i wyląduje na olbrzymim księżycu Saturna - Tytanie.