Kompletne sprawne i znakomicie zachowane maszyny rolnicze z początków ubiegłego stulecia otrzymała Stała Ekspozycja Techniki Rolnej i Gospodarstwa Domowego z XIX i XX wieku przy Samorządowym Ośrodku Dziedzictwa Kulturowego Ponidzia w Chrobrzu.

Darczyńcą jest Robert Gwóźdź z Pacanowa, który w stodole swego domostwa przy ulicy Radziwiłłówka przechowywał maszyny i urządzenia rolnicze użytkowane przed dziesięcioleciami przez jego babcię i dziadka, Marię i Jana Poniewierskich. Są to kierat wyprodukowany w Niemczech na początku ubiegłego wieku oraz nigdzie już nie spotkany opielacz zwany "bronką", a także sieczkarnia pochodząca również z niemieckiej przedwojennej fabryki.

- Dbałem o te maszyny od wielu lat i ciągle myślałem o przekazaniu ich w dobre ręce. Rozważałem, aby podarować je do któregoś z muzeów czy skansenów, ale teraz, gdy w Chrobrzu tworzona jest tak wspaniała placówka wystawiennicza i dydaktyczna, wybór miałem tylko jeden. Jestem pedagogiem i wiem, że młodzież zna te maszyny i urządzenia jedynie z literatury - mówi darczyńca.

Sprzęt o wadze ponad 1 tony przewiozła do Chrobrza specjalistyczna firma transportowa Mariusza Grzyba z Buska-Zdroju. Teraz uruchomieniem maszyn zajmą się specjaliści z zakładu pomocniczego Zespołu Szkół Rolniczych w Chrobrzu. Tutaj obok starego spichlerza wchodzącego w skład zespołu parkowo-płacowego rodu Wielopolskich powstaje jedyna tego rodzaju ekspozycja, w skład której wejdzie zrekonstruowana chata z XIX stulecia, kuźnia z pełnym wyposażeniem i gospodarstwo rolne z kompletnym zestawem maszyn i urządzeń itd.

- Brak nam słów podziękowania dla pana Roberta Gwoździa. Mamy już mnóstwo eksponatów, ale czekamy na kolejne. Niebawem turyści oprócz zbiorów we wnętrzach płacowych, będą mogli oglądać także rzeczywistość wsi polskiej z przełomu wieków XIX i XX - powiedział nam Adam Ochwanowski - jeden z inicjatorów utworzenia takiej ekspozycji w Chrobrzu.