Kino Åšwiat
Wys�ano dnia 29-07-2003 o godz. 09:40:35 przez pala1 324
Film jak film, tak myśląc idziesz do kina po bilet. Zwracasz uwagę na Adama Sandlera i Jacka Nicholsona. Twój wzrok przyciągają ich zwrócone ku sobie twarze, wyzywający zwrok, wyeksponowane uzębienie... O tak! Ten film traktować będzie o złości - tak myślisz pokierowany tytułem.
Nie mylisz się drogi widzu! Teraz troszkę tła. Sandler to gwiazda wyhodowana na filmach typu "holywoodzka komedia", czyli miszmasz barowego humoru, niedyskretnej mimiki i ulicznego bodylanguage (sorry - po polsku "kocie ruchy" :) Wielu z Nas już dawno zaszufladkowało go w grupie filmów typu, show ulubieńca publiczności MTV. Mamy tu jednak "ALE"!
Ów aktor, zajmuje wysokie 35 miejsce w rankingu "Premiere", zarabia po 25 milionów "zielonych" a filmy, w których występuje przynoszą po 100 mln. Jest tu małe "halo"! Ten gość robi coraz bardziej ambitne filmy! "Supertata"? "Lewy sercowy"? Na szczęście dla wakacji, wg. mnie, wrócił do swej kolebki... I oto "Dwóch gniewnych ludzi"! Brawo!
Jak można się spodziewać mamy tu gości z tupetem (wszakże główni aktorzy przyjmują taką maskę, ale i w "realu" są tacy!). W filmie poznajemy "chłopczyka", któremu wszyscy w kasze dmuchają, koledzy ze szkoły ściągają majtasy a i dziewczynę boji się pocałować!
I tu pojawia się "Jacek" Nicholson, który to stosując iście niekonwencjonalne metody, próbuje (czy skutecznie - zapraszam do kina) przedstawić poprawną formę życia... Sceny edukacji są zabawne, ja człowiek spokojny pokładałem się ze śmiechu, turlałem się wewnątrz (wygodnego kinoplexowego) fotela. Gagi są "prima sort"... zapraszam...
A dla nudziaży: szef "Wielkiego Jabłka" Giuliani, Bobby Knight, Roger Klemens... i inni...
...dorzućcie kasy do kieszeni Adama, wszakże on dostaje procent także od zysków filmu :-) Polecam.
Wys�ano dnia 29-07-2003 o godz. 09:40:35 przez pala1 324
Drogi kinomaniaku, jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że ty czytasz mój tekst a ja nie widzę Ciebie... jest to analogiczna sytuacja jak z kinem. Pojawia się kwestia filmu ambitnego i kasowego... Czasem występuje symbioza, czasem sprawy te się zacierają, a sam film ląduje w śmietniku świadomości.Ja spróbuję popełnić taki tekst, za który mnie nie zlińczujesz - wręcz wrócisz tu, by przeczytać moje kolejne karkołomne wywódy. Miłej lektury. |
Film jak film, tak myśląc idziesz do kina po bilet. Zwracasz uwagę na Adama Sandlera i Jacka Nicholsona. Twój wzrok przyciągają ich zwrócone ku sobie twarze, wyzywający zwrok, wyeksponowane uzębienie... O tak! Ten film traktować będzie o złości - tak myślisz pokierowany tytułem.Nie mylisz się drogi widzu! Teraz troszkę tła. Sandler to gwiazda wyhodowana na filmach typu "holywoodzka komedia", czyli miszmasz barowego humoru, niedyskretnej mimiki i ulicznego bodylanguage (sorry - po polsku "kocie ruchy" :) Wielu z Nas już dawno zaszufladkowało go w grupie filmów typu, show ulubieńca publiczności MTV. Mamy tu jednak "ALE"!
Ów aktor, zajmuje wysokie 35 miejsce w rankingu "Premiere", zarabia po 25 milionów "zielonych" a filmy, w których występuje przynoszą po 100 mln. Jest tu małe "halo"! Ten gość robi coraz bardziej ambitne filmy! "Supertata"? "Lewy sercowy"? Na szczęście dla wakacji, wg. mnie, wrócił do swej kolebki... I oto "Dwóch gniewnych ludzi"! Brawo!
Jak można się spodziewać mamy tu gości z tupetem (wszakże główni aktorzy przyjmują taką maskę, ale i w "realu" są tacy!). W filmie poznajemy "chłopczyka", któremu wszyscy w kasze dmuchają, koledzy ze szkoły ściągają majtasy a i dziewczynę boji się pocałować!
I tu pojawia się "Jacek" Nicholson, który to stosując iście niekonwencjonalne metody, próbuje (czy skutecznie - zapraszam do kina) przedstawić poprawną formę życia... Sceny edukacji są zabawne, ja człowiek spokojny pokładałem się ze śmiechu, turlałem się wewnątrz (wygodnego kinoplexowego) fotela. Gagi są "prima sort"... zapraszam...
A dla nudziaży: szef "Wielkiego Jabłka" Giuliani, Bobby Knight, Roger Klemens... i inni...
...dorzućcie kasy do kieszeni Adama, wszakże on dostaje procent także od zysków filmu :-) Polecam.
Warning: Missing argument 1 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 228 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 228 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 1 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 246 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 246 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 7 for DisplayTopic(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 91 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 477
Warning: Missing argument 8 for DisplayTopic(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 91 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 477
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 503 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
| Komentarze |


Drogi kinomaniaku, jesteś w o tyle dobrej sytuacji, że ty czytasz mój tekst a ja nie widzę Ciebie... jest to analogiczna sytuacja jak z kinem. Pojawia się kwestia filmu ambitnego i kasowego... Czasem występuje symbioza, czasem sprawy te się zacierają, a sam film ląduje w śmietniku świadomości.