Kino Recenzje
Wys�ano dnia 10-08-2013 o godz. 20:03:37 przez bozena 3443
Wys�ano dnia 10-08-2013 o godz. 20:03:37 przez bozena 3443
Dawno nie widziaÅ‚am takiego filmu. Zaraz, zaraz – ja nigdy nie widziaÅ‚am takiego filmu. Jest na swój sposób absolutnie wyjÄ…tkowy, trochÄ™ dziwny i choć mam mu wiele do zarzucenia, to z pewnoÅ›ciÄ… byÅ‚ to seans, który nie wyleci mi z pamiÄ™ci za kilka chwil. „Frances Ha” to ciekawy obraz caÅ‚ego naszego hipsterskiego pokolenia pokazany przy pomocy uroczej, lecz ździebko nierozgarniÄ™tej mÅ‚odej kobiety szukajÄ…cej swojego miejsca wÅ›ród ulic Nowego Yorku. |
Po wyjÅ›ciu z kina zastanawiaÅ‚am siÄ™ nad jednÄ… kwestiÄ… – o czym tak naprawdÄ™ byÅ‚ ten film? CzuÅ‚am, że postać Frances, w którÄ… genialnie wcieliÅ‚a siÄ™ Greta Gerwig, to tylko narzÄ™dzie reżysera w przekazaniu nam pewnej prawdy i uÅ›wiadomieniu problemu, który dotyka dziÅ› caÅ‚Ä… masÄ™ mÅ‚odych ludzi. Już w pierwszych sekundach pojawia siÄ™ na ekranie Frances – 27-letnia niespeÅ‚niona tancerka, wiecznie uÅ›miechniÄ™ta, peÅ‚na dzikich pomysÅ‚ów i w tym wszystkim jakoÅ› niesamowicie beztroska. Od razu też poznajemy jej system wartoÅ›ci – przyjaźń jest dla bohaterki solÄ… życia i jest w stanie dla niej poÅ›wiÄ™cić m.in. rozwijajÄ…cy siÄ™ zwiÄ…zek. Idzie za gÅ‚osem serca, cieszy siÄ™ życiem, robi to, na co akurat w danym momencie ma ochotÄ™. Cierpi wciąż na brak gotówki, ale wcale nie odbiera jej to radoÅ›ci z życia. Jest tylko jeden problem – sama nie za bardzo wie dokÄ…d zmierza i co ze sobÄ… począć, zwÅ‚aszcza gdy jej najlepsza przyjacióÅ‚ka oznajmia jej, że siÄ™ wyprowadza ze wspólnego mieszkania.
Blisko póÅ‚toragodzinny seans bardzo mieszaÅ‚ mi w emocjach. Raz autentycznie mnie rozbawiaÅ‚, raz irytowaÅ‚ swojÄ… luźnÄ… fabuÅ‚Ä…, w której trudno byÅ‚o wyÅ‚owić ten jeden, najważniejszy wÄ…tek – czy jest to nieco toksyczna przyjaźń Frances i Sophie, poszukiwanie swojego miejsca przez gÅ‚ównÄ… bohaterkÄ™, a może jej relacje z otaczajÄ…cym Å›wiatem. DochodzÄ™ do wniosku, że tym gÅ‚ównym wÄ…tkiem jest po prostu sama Frances i to w jaki sposób pÅ‚ynie przez swoje życie podejmujÄ…c lepsze lub gorsze w skutki decyzje. Frances, z którÄ… na pewno wielu z nas może siÄ™ utożsamiać. Frances, w której zachowaniu momentami widziaÅ‚am samÄ… siebie.
Åšwietna konwencja czarno-biaÅ‚ego filmu, która sprawiaÅ‚a wrażenie, jakby akcja rozgrywaÅ‚a siÄ™ w latach siedemdziesiÄ…tych zeszÅ‚ego wieku. WyjÄ…tkowy klimat i rewelacyjnie dobrana Å›cieżka dźwiÄ™kowa. Bardzo ciekawie komponowaÅ‚o siÄ™ to z MacBookami czy iPhone’ami, których używali bohaterowie. I przy tym wszystkim uniwersalne wartoÅ›ci i dylematy dwudziestokilkulatków na caÅ‚ym Å›wiecie. Niby wyksztaÅ‚ceni, niby z wieloma perspektywami, ale jeszcze trochÄ™ zagubieni. WiszÄ…, jak tytuÅ‚owa Frances, pomiÄ™dzy mÅ‚odzieÅ„czymi szaleÅ„stwami a dojrzaÅ‚Ä… stabilizacjÄ….
„Frances Ha” zawiera wszystkie cechy, które ja osobiÅ›cie ceniÄ™ sobie w filmach – jest zabawny, przyjemny, lekki, a jednoczeÅ›nie zawiera w sobie gÅ‚Ä™biÄ™ i przesÅ‚anie. To naprawdÄ™ rzadkie poÅ‚Ä…czenie, bo ambitne kino zazwyczaj kojarzy nam siÄ™ z wysiÅ‚kiem psychicznym i emocjonalnym. Na tym filmie troszkÄ™ siÄ™ pobawicie, a potem dopiero przyjdzie czas na refleksjÄ™. Jak dla mnie zdecydowany numer jeden kina letniego, fajnie wspóÅ‚grajÄ…cy z upalnymi, wakacyjnymi wieczorami. No i przede wszystkim dla każdego – zarówno dla tego mniej i dla tego trochÄ™ bardziej wymagajÄ…cego widza.
Blisko póÅ‚toragodzinny seans bardzo mieszaÅ‚ mi w emocjach. Raz autentycznie mnie rozbawiaÅ‚, raz irytowaÅ‚ swojÄ… luźnÄ… fabuÅ‚Ä…, w której trudno byÅ‚o wyÅ‚owić ten jeden, najważniejszy wÄ…tek – czy jest to nieco toksyczna przyjaźń Frances i Sophie, poszukiwanie swojego miejsca przez gÅ‚ównÄ… bohaterkÄ™, a może jej relacje z otaczajÄ…cym Å›wiatem. DochodzÄ™ do wniosku, że tym gÅ‚ównym wÄ…tkiem jest po prostu sama Frances i to w jaki sposób pÅ‚ynie przez swoje życie podejmujÄ…c lepsze lub gorsze w skutki decyzje. Frances, z którÄ… na pewno wielu z nas może siÄ™ utożsamiać. Frances, w której zachowaniu momentami widziaÅ‚am samÄ… siebie.
Åšwietna konwencja czarno-biaÅ‚ego filmu, która sprawiaÅ‚a wrażenie, jakby akcja rozgrywaÅ‚a siÄ™ w latach siedemdziesiÄ…tych zeszÅ‚ego wieku. WyjÄ…tkowy klimat i rewelacyjnie dobrana Å›cieżka dźwiÄ™kowa. Bardzo ciekawie komponowaÅ‚o siÄ™ to z MacBookami czy iPhone’ami, których używali bohaterowie. I przy tym wszystkim uniwersalne wartoÅ›ci i dylematy dwudziestokilkulatków na caÅ‚ym Å›wiecie. Niby wyksztaÅ‚ceni, niby z wieloma perspektywami, ale jeszcze trochÄ™ zagubieni. WiszÄ…, jak tytuÅ‚owa Frances, pomiÄ™dzy mÅ‚odzieÅ„czymi szaleÅ„stwami a dojrzaÅ‚Ä… stabilizacjÄ….
„Frances Ha” zawiera wszystkie cechy, które ja osobiÅ›cie ceniÄ™ sobie w filmach – jest zabawny, przyjemny, lekki, a jednoczeÅ›nie zawiera w sobie gÅ‚Ä™biÄ™ i przesÅ‚anie. To naprawdÄ™ rzadkie poÅ‚Ä…czenie, bo ambitne kino zazwyczaj kojarzy nam siÄ™ z wysiÅ‚kiem psychicznym i emocjonalnym. Na tym filmie troszkÄ™ siÄ™ pobawicie, a potem dopiero przyjdzie czas na refleksjÄ™. Jak dla mnie zdecydowany numer jeden kina letniego, fajnie wspóÅ‚grajÄ…cy z upalnymi, wakacyjnymi wieczorami. No i przede wszystkim dla każdego – zarówno dla tego mniej i dla tego trochÄ™ bardziej wymagajÄ…cego widza.
Aneta Pawłowska
Komentarze |