Kino Recenzje
Wys�ano dnia 17-08-2006 o godz. 08:00:00 przez pala2 444
Wys�ano dnia 17-08-2006 o godz. 08:00:00 przez pala2 444
![]() | Dalszy ciąg przygód komiksowego kota Garfielda - niepoprawnego kanapowca, grubasa, żarłoka i notorycznego egoisty. Tym razem leniwy kocur trafia do Anglii, gdzie mieszka jego sobowtór - kot-książe, spadkobierca wielkiego angielskiego pałacu. |
Garfield sporo narozrabia na brytyjskiej prowincji i jak zwykle udręczy swojego nieszczęsnego właściciela, gamoniowatego Jona Arbuckle (Meyer). Przy okazji jednak pokrzyżuje plany pewnego nikczemnego lorda, nie dopuści do skandalicznej inwestycji i uratuje całą Arkę Noego zwierząt gospodarskich.
Kiedy Garfield pierwszy raz przeniknął z komiksowych klatek na srebrny ekran, mój niesmak był wielki. Sequel przyjąłem już na spokojnie - być może dlatego, że niczego dobrego się po nim nie spodziewałem. Druga część jest tymczasem nawet oczko lepsza od jedynki. Wciąż jest infantylnie i w gruncie rzeczy dość nudnawo, ale przynajmniej zrobiło się sympatycznie, - co w stosunku do antypatycznego Garfielda numer jeden jest postępem.
Współscenarzystą filmu jest niejaki Joel Cohen, ale nie należy mylić go z Joelem Coenem; literka h robi tu wielką różnicę. Cieniutka fabułka traktuje o ratowaniu angielskiego zamku z rąk spekulantów z rynku nieruchomości - oraz o nieoczekiwanej zamianie miejsc bliźniaczo podobnych kotów, brytyjskiego arystokraty i amerykańskiego prostaka. Akcja jest wehikułem dla zbioru poczciwych i niewyszukanych gagów, które cieszą najbardziej, zanim skończy się 10 lat. Komputerowo generowany Garfield dobrze wypada na tle "żywej" scenerii; jego "rola" też jest bardziej przekonywująca od tego, co prezentują prawdziwi artyści - ale w końcu ta historia to teatr jednego aktora (atrakcją oryginalnej wersji jest Bill Murray, który użycza kotu głosu. W Polsce zastąpił go wszędobylski Zbigniew Zamachowski).
Garfield 2 jest dość nieszkodliwy. Nazwać to kino familijnym byłoby jednak nadużyciem. Owszem, ostro nieletnia część familii zapewne wciągnie się w slapstickowe przypadki uzależnionego od lazanii kocura; dorosłym pozostanie ziewanie w kubek po popcornie.
Reżyseria: Tim Hill
Scenariusz: Joel Cohen i Alec Sokolow na podstawie komiksu Jima Davisa)
Występują: Breckin Meyer, Billy Connolly, Bill Murray, Ian Abercrombie
Zdjęcia: Peter Lyons Collister
Produkcja: USA 2006
Kiedy Garfield pierwszy raz przeniknął z komiksowych klatek na srebrny ekran, mój niesmak był wielki. Sequel przyjąłem już na spokojnie - być może dlatego, że niczego dobrego się po nim nie spodziewałem. Druga część jest tymczasem nawet oczko lepsza od jedynki. Wciąż jest infantylnie i w gruncie rzeczy dość nudnawo, ale przynajmniej zrobiło się sympatycznie, - co w stosunku do antypatycznego Garfielda numer jeden jest postępem.
Współscenarzystą filmu jest niejaki Joel Cohen, ale nie należy mylić go z Joelem Coenem; literka h robi tu wielką różnicę. Cieniutka fabułka traktuje o ratowaniu angielskiego zamku z rąk spekulantów z rynku nieruchomości - oraz o nieoczekiwanej zamianie miejsc bliźniaczo podobnych kotów, brytyjskiego arystokraty i amerykańskiego prostaka. Akcja jest wehikułem dla zbioru poczciwych i niewyszukanych gagów, które cieszą najbardziej, zanim skończy się 10 lat. Komputerowo generowany Garfield dobrze wypada na tle "żywej" scenerii; jego "rola" też jest bardziej przekonywująca od tego, co prezentują prawdziwi artyści - ale w końcu ta historia to teatr jednego aktora (atrakcją oryginalnej wersji jest Bill Murray, który użycza kotu głosu. W Polsce zastąpił go wszędobylski Zbigniew Zamachowski).
Garfield 2 jest dość nieszkodliwy. Nazwać to kino familijnym byłoby jednak nadużyciem. Owszem, ostro nieletnia część familii zapewne wciągnie się w slapstickowe przypadki uzależnionego od lazanii kocura; dorosłym pozostanie ziewanie w kubek po popcornie.
Reżyseria: Tim Hill
Scenariusz: Joel Cohen i Alec Sokolow na podstawie komiksu Jima Davisa)
Występują: Breckin Meyer, Billy Connolly, Bill Murray, Ian Abercrombie
Zdjęcia: Peter Lyons Collister
Produkcja: USA 2006
Stach Szabłowski / www.europaeuropa.pl
Warning: Missing argument 1 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 228 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 228 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 1 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 246 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 246 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 7 for DisplayTopic(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 91 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 477
Warning: Missing argument 8 for DisplayTopic(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 91 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 477
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 503 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Komentarze |