"Idol" w reżyserii Toda Haynes’a opowiada historiÄ™ pojawienia siÄ™ i upadku ery glam rocka. Akcja filmu rozgrywa siÄ™ we wczesnych latach 70. Mityczny bóg rocka Brian Slade (Å›wietna rola debiutujÄ…cego Jonathana Rhys-Meyers’a) bÄ™dÄ…c u szczytu swojej sÅ‚awy nagle znika. Film opowiedziany jest z punktu widzenia dziennikarza (Christian Bale, wtedy jeszcze dość chuderlawy, ale już interesujÄ…cy), który po latach próbuje odkryć, co tak naprawdÄ™ staÅ‚o siÄ™ z Brianem Slade. Film przede wszystkim sÅ‚awi prowokujÄ…cÄ… energiÄ™ glam rocka, a także ukazuje manipulacjÄ™ przemysÅ‚u muzycznego.

Jest to bardzo zjawiskowy obraz z przewspaniaÅ‚Ä… muzykÄ… glam rockowÄ… wykonywanÄ… przez współczesnych i nie tylko wykonawców typu Placebo, ale też ze Å›piewem samego Ewana McGregora grajÄ…cego jednego z niepokornych rockowców. Jestem zachwycona wspaniaÅ‚ymi zdjÄ™ciami, a przede wszystkim scenografiÄ…, kolorowymi strojami ubranych w boa z piór liderów. Polecam muzykÄ™ na CD: „Velvet Goldmine”. Sam film szczerze polecam wszystkim, którzy kochajÄ… wspaniaÅ‚Ä… muzykÄ™, klimaty londyÅ„skie z lat 70-tych i subkulturÄ™ glam rocka.

Niepokoi mnie jedna rzecz, otóż film ten jest nie do zdobycia w Kielcach, a wiem, że się ukazał w Polsce na DVD. Wielka szkoda, zwłaszcza jak widzimy i zmuszeni jesteśmy obcować z królującą u nas KOMERCHĄ!