"W tym filmie z czasów amerykańskiej wojny domowej jest wszystko: tragedia, przemoc, zniszczenie i miłość" - dodał. Swój udział w berlińskim pokazie zapowiedzieli odtwórcy głównych ról w tym filmie - Jude Law i Nicole Kidman.

Wśród 22 filmów ubiegających się o Złotego Niedźwiedzia będą m.in. "Country of my Skull" Johna Boormana, "Feux Rouges" Cedrica Kahna, "Trylogia: Ziemia płacze" Theo Angelopoulosa, "Primo amore" Matteo Garrone i "Monster" Patty Jenkins.

W zestawie konkursowym nie ma filmów z Europy Środkowej i Wschodniej. "Bardzo mi przykro, nie znaleźliśmy niestety odpowiednich filmów" - skomentował ten fakt Kosslik.

Zapewnił, że nie jest to wynik braku zainteresowania regionem środkowoeuropejskim, lecz finansowymi kłopotami działających tu producentów. "W Europie Środkowej nie powstaje wystarczająco dużo dobrych filmów" - uznał. Organizatorzy Berlinale przygotowali szkolenia dla producentów z krajów, które w maju br. wejdą do UE, aby zapoznać ich ze sposobami ubiegania się o środki finansowe z europejskich funduszy.

Przewodniczącą jury Berlinale będzie amerykańska aktorka, laureatka Oscara, Frances McDormand.

W dniach od 7 do 12 lutego w ramach Berlinale działać będzie szkoła dla młodych talentów. Ponad 500 młodych twórców z 84 krajów, w tym dwunastu Polaków, będzie miało okazję pracować pod okiem wybitnych filmowców. W tym roku wykładowcami będą: Eleanor Bergstein ("Dirty Dancing"), Anthony Minghella oraz twórca muzyki filmowej Walter Murch. W jednej z dyskusji weźmie udział Zbigniew Preisner.

Ostatni dzień festiwalu (niedziela 15 lutego) otwarty jest tradycyjnie dla szerokiej publiczności. Miłośnicy kina mogą w tym dniu obejrzeć po obniżonej cenie biletów większość festiwalowych premier.