Kino Recenzje Kultura
Wys�ano dnia 08-03-2006 o godz. 08:00:00 przez agape 482
Wys�ano dnia 08-03-2006 o godz. 08:00:00 przez agape 482
![]() | Gdyby Lars von Trier urodził się w Polsce, już dawno spłonąłby na stosie: jakże mu bowiem nie wstyd ubierać seks grupowy w ramki sztuki filmowej ("Idioci"). Tworzyć topos świętej dziwki ("Przełamując fale"), czy w końcu budzić złe instynkty w poczciwych mieszkańcach przymierającej głodem wioski ("Dogville")?
|
Tymczasem najnowsze "Manderlay" idzie jeszcze dalej - burzy nie jeden, ale cały rząd tematów tabu. Jest to bowiem film otwarty - Trier czeka na widza i zaprasza go do środka z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Wchodzimy więc do kina - każdy z osobna - z własną ideologią. Jesteś rasistą? Dostajesz leniwych, dwulicowych Murzynów. Jesteś czarnoskóry? Oto i źli, wyzyskujący cię biali Amerykanie. Bliski Ci bunt i anarchizm? Trier serwuje krytykę demokracji. Jeśli natomiast sympatią darzysz IV RP, wujek Lars natychmiast opowie Ci historię o zaletach systemu represji. "Manderlay" to worek pełen wzajemnie wykluczających się, niebezpiecznych tez. Pytanie tylko na jaką diabelską szaradę składają się one w finale?
Schematy - oto i odpowiedź. Mity i antymity, stereotypy i szufladki w różnych konfiguracjach stanowią główne zabawki Larsa von Triera w tym sezonie. Twórca "Idiotów" z wrodzoną pewnością siebie przekonuje, że nie sposób patrzeć na świat bez kulturowych okularów. A te zawsze niosą ze sobą pokaźny bagaż uprzedzeń. Miotamy się więc od schematu do schematu, od ściany do ściany, od Dogmy do "Dogville", a w końcu od zimnej Kidman, do jedynie chłodnej (acz rewelacyjnej!) Bryce Dallas Howard. I oczywiście dajemy się oczarować. Jak to zwykle u von Triera.
Schematy - oto i odpowiedź. Mity i antymity, stereotypy i szufladki w różnych konfiguracjach stanowią główne zabawki Larsa von Triera w tym sezonie. Twórca "Idiotów" z wrodzoną pewnością siebie przekonuje, że nie sposób patrzeć na świat bez kulturowych okularów. A te zawsze niosą ze sobą pokaźny bagaż uprzedzeń. Miotamy się więc od schematu do schematu, od ściany do ściany, od Dogmy do "Dogville", a w końcu od zimnej Kidman, do jedynie chłodnej (acz rewelacyjnej!) Bryce Dallas Howard. I oczywiście dajemy się oczarować. Jak to zwykle u von Triera.
Jacek Kozłowski/www.aktivist.pl
Warning: Missing argument 1 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 228 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 228 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 1 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 246 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 246 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 7 for DisplayTopic(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 91 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 477
Warning: Missing argument 8 for DisplayTopic(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 91 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 477
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 503 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Komentarze
|
Lubię Larsa, dokładniej jego twórczość. Nie oglądałam "Królestwa" i "Idiotów" (i chyba nie chcę), za to "Tańcząc w ciemnościach", "Przełamując fale", a przede wszystkim "Dogville" w moim rankingu Top10 zajmują wysokie pozycje. Na każdy jego film czekam z niecierpliwością, śledzę poczynania i wszystko w czym "macza palce". Nie inaczej było z "Manderlay" i jakie wrażenia? Po 2 miesiącach od obejrzenia i poukładaniu wszystkiego w głowie jedno: pan, który dopuścił się powyższej recenzji nie widział "Dogville".
"Dogville" jako pierwsza część trylogii U.S.A. z rewelacyjną rolą Nicole Kidman, zaskoczył - wszystkich. Umieszczenie akcji w hangarze, zmuszenie widza do tworzenia samemu scenografii przez 3 godziny, robiło wrażenie. Dodatkowo gwiazda kina amerykańskiego czyli Kidman świetnym aktorstwem dodała smaczku temu dziełu. "Dogville" to film, który rozbudził apetyt na więcej....
W "Manderlay" juz nie ma Nicole Kidman. A szkoda, bo Bryce Dallas Howard w roli Grace nie przekonuje. Howard wygląda w tym filmie jak zagubiona, ciągle zdziwiona i bezdennie głupiutka 14-latka, której ktoś przez przypadek zabrał zabawki. Przez cały seans zastanawiałam się, gdzie podziała się Grace, która potrafiła sama wymierzyć sprawiedliwość w Dogville. To właśnie Bryce Dallas Howard zepsuła mi cały odbiór filmu. Bo temat i owszem - ciekawy. Problem wtrącania się w nieswoje sprawy został ubrany w niewolnictwo. Lars nie kryje się z tym, że to aluzja do U.S.A., które wyznając zasadę, że tylko ich prawo jest dobre i słuszne, chce zmienić kraje, których kultury nie rozumie. Grace próbuje nauczyć demokracji niewolników na przymusowych lekcjach. Nie rozumie zasad, a wprowadzając swoje reguły, sieje tylko zamęt i doprowadza do tragedii. Idea słuszna, zamysł ciekawy, jednak gorzej z prezentacją.
Ten film mnie nie zaintrygował - za to zwyczajnie zmęczył. Polecam wytrwałym fanom oraz tym, którzy amerykanizacji świata mówią "nie". Ale odradzam ludziom, którzy oglądali "Dogville" i im się spodobało. Lepiej chyba poczekać na ostatnią część trylogii "Washington", której premiera zaplanowana jest na 2007.