To zupełnie nowe źródło pieniędzy dla instytucji, które od 1999 roku utrzymywane są z budżetu województwa. W tej chwili jest ich pięć, bo od niedawna Muzeum Narodowe finansowane jest z budżetu ministerialnego.

- Praktycznie każda z nich skorzystała z okazji i przesłała swoje projekty do ministerstwa - mówi Jacek Kowalczyk, członek zarządu województwa. - Wszystko wskazuje na to, że większość z tych propozycji spotka się z uznaniem ministerstwa.

Teatr im. Żeromskiego wnioskował o 200 tys. zł na przygotowanie do premiery musicalu "Ania z Zielonego Wzgórza" (tytułową rolę ma zagrać nowa "śpiewająca" aktorka Katarzyna Gałasińska). Cały budżet tego widowiska ma się zamknąć w kwocie 350 tys. zł. - To ogromne przedsięwzięcie, która ma być pokazywane przez kilka sezonów nie tylko na kieleckiej scenie, ale także w innych miastach. Właśnie takie pomysły mogą liczyć na dofinansowanie - ocenia Kowalczyk.

Ale i tak liderem jest Janusz Karpiński, dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej, który podobno złożył kilka projektów na ok. 700-800 tys. zł. - Nie chcę zapeszyć i na razie nie będą mówił o kwotach. Poczekamy na rozstrzygnięcie - mówi Karpiński.

Wojewódzka Biblioteka Publiczna stara się m.in. o pieniądze na kolejne zakupy dla tzw. Mediateki, czyli nowoczesnej biblioteki, która wiosną zacznie działać na Barwinku. Z kolei Filharmonia Świętokrzyska walczy o środki na organizację dwóch koncertów w klasztorze na Świętym Krzyżu.

- Pierwsze rozstrzygnięcia poznamy w połowie marca. Potem średnio co miesiąc ministerstwo będzie wypłacać pieniądze - zapewnia Kowalczyk.