Kielce v.0.8

Turystyka i Podróże
Na SÅ‚owacjÄ™ z euro

 drukuj stron�
Turystyka i Podróże Świat Cywilizacja
Wys�ano dnia 08-03-2009 o godz. 11:01:28 przez rafa 2402

Czy po wprowadzeniu euro Słowacja stanie się mniej popularna wśród rodaków masowo wyjeżdżających na urlop do naszych południowych sąsiadów? Z tego co widziałam (Polacy na każdym kroku), nie ma chyba takiego zagrożenia.

Polskie zÅ‚otówki na euro wymieniam w Zakopanem. Czujny wÅ‚aÅ›ciciel kantoru przestrzega: „Teraz na SÅ‚owacji tylko euro”. I ma racjÄ™. W sklepach i restauracjach ceny podawane sÄ… w koronach i w euro (1 euro = 30,1260 koron sÅ‚owackich), ale pÅ‚aci siÄ™ już tylko w europejskiej walucie.

Jakieś różnice w porównaniu z cenami w Polsce? Najbardziej widoczne są te dotyczące małych produktów. Taki przykład: za żel pod prysznic kosztujący u nas około 8 zł, na Słowacji trzeba zapłacić ponad 2 euro. Czyli więcej, ale niewiele. Za to z produktami, które u nas kosztują ok. 2-3 zł jest już inaczej. Widziałam mentosy za 2 euro (1 euro = 4,34 złotego polskiego). Dla mnie drogo.

Noclegi? Przyznaję, że korzystałam z gościnności znajomych więc cenami się nie przejmowałam. Ale oferty w Internecie podane są w przeliczeniu na złotówki, więc podczas szukania kwatery nie trzeba się zastanawiać ile wynosi kurs euro, a raczej zdecydować, czy chce się mieszkać w pensjonacie (80-90 zł), eleganckim pensjonacie (ok. 120 zł) czy w pokoju wynajmowanym przez Słowaków (ok. 50 zł).

Jedzenie? Polecam hipermarkety - ceny mniej więcej takie jak u nas, choć biorąc pod uwagę, że zmiana kursu na euro najbardziej odczuwana jest na małych rzeczach, czasem warto zrezygnować z czegoś małego, słodkiego i kalorycznego.
Obiad? Zupa (najlepsza czosnkowa!) - nieco ponad 1 euro. Drugie danie z mięsem - ok. 5 euro, sałatka grecka - ok. 4-5 euro. Jeden raz poprosiłam o coś słowackiego i pani podała mi haluszky. Nie polecam, choć były tanie (ok. 3 euro).

A na koniec coÅ› od mÄ…drych ekonomistów: „Z doÅ›wiadczeÅ„ innych krajów, które 6 lat temu przyjmowaÅ‚y wspólnÄ… walutÄ™, wynika, że ceny wzrosÅ‚y Å›rednio tylko 0,12-0,29 proc. Ludziom wydawaÅ‚o siÄ™ jednak, że pÅ‚acÄ… znacznie wiÄ™cej. Dlaczego? Jest to tak zwany efekt bagietki lub efekt kawy cappucino, który polega na tym, że oceniamy inflacjÄ™ przez pryzmat najczęściej kupowanych i najtaÅ„szych produktów. A te po wprowadzeniu euro zdrożaÅ‚y najbardziej.” (źródÅ‚o: www.bankier.pl)

Nie zmienia to jednak faktu, że dotąd jadąc na Słowację czułam się jak w Polsce (podobny język, podobna architektura, podobny wygląd ludzi na ulicach), za to wyjmując z kieszeni euro, miałam wrażenie, że jestem bliżej Europy. Ot, taki mały snobizm.

AGNIESZKA SADOWSKA


Komentarze

Error connecting to mysql