Możesz reprezentować województwo świętokrzyskie w próbie ułożenia i przewrócenia jak największej liczby kostek domina. W województwie świętokrzyskim poszukiwania chętnych, którzy będą reprezentować Polskę podczas Domino Day 2006, rozpoczęły się kilka dni temu. To międzynarodowy show realizowany przez europejskiego potentata medialnego Endemol. To firma, która zrobiła m.in. Big Brothera.

Katarzyna Sala, studentka informatyki z Wyższej Szkoły Ekonomii i Administracji, zgłosiła się jako jedna z pierwszych. - To ciekawe wyzwanie i jakaś szansa na początek pracy w Holandii. Same pieniądze też się przydadzą, bo wiemy, jakie są warunki płacy dla młodych ludzi w Polsce - mówi. Dodaje, że ma chyba niezłe zdolności manualne. - Często szyję i wychodzi mi to całkiem dobrze - podkreśla.

Ale jak podkreśla Monika Kozak, konsultant z kieleckiej agencji EP Personel i Organizacja, która zajmuje się naborem w województwie świętokrzyskim, na razie zainteresowanie jest niewielkie. - Szukamy dopiero od kilku dni, a problemem jest też termin. To początek roku akademickiego, a właśnie studenci najlepiej znają angielski - wyjaśnia.

Rok temu w holenderskim mieście Leeuwarden kilkadziesiąt osób z całej Europy, w tym około 20 Polaków, ułożyło ponad 4,25 mln kostek domina, które potem przewrócono. Jego finał oglądało 100 mln osób na całym świecie. - Teraz szukamy chętnych do tegorocznej edycji programu, która również odbędzie się w Holandii. W województwa świętokrzyskiego chcemy znaleźć 20 osób, które pojadą na casting ogólnopolski, podczas którego będzie wyłonionych 20 finalistów i reprezentantów Polski - tłumaczy Monika Kozak - Poszukujemy osób, które mają pewną rękę i nie boją się kamer, które będą pokazywać jak pracują i jak się bawią - dodaje.

Idealny kandydat powinien mieć od 18 do 30 lat, dobrą kondycję psychiczną i fizyczną, bo kręgosłup, kolana oraz ramiona mogą być mocno obciążone podczas układania kostek. Chętni powinni też znać język angielski w stopniu komunikatywnym, być otwarci, towarzyscy i umieć współpracować z grupą, w której się znajdą.

Praca potrwa około dwóch miesięcy, od połowy września do połowy listopada, i będzie nagrywana w studiu telewizyjnym. Organizatorzy będą płacić 6,68 euro netto na godzinę, zapewniają pełne ubezpieczenie, mieszkanie i wyżywienie. - To dosyć dobre warunki. Bo koło 6 euro na godzinę dostaje niewykwalifikowany robotnik rolny. Tu warunki są lepsze, a na dodatek to przygoda i możliwość wpisania się do księgi rekordów Guinnessa - przekonuje Monika Kozak.