- Trzy jaskinie na Kadzielni są już połączone, ale nie można ich udostępnić dla turystów. Nie jest tam bezpiecznie. Konieczne jest wykonanie projektu zapieczenia i pogłębienia niektórych korytarzy. Na przykład w jednej z jaskiń ma on tylko 140 cm wysokości. To za mało, aby turyści mogli wygodnie spacerować. Ta wysokość musi wynieść co najmniej 180 cm - informuje Andrzej Płonka z Geoparku w Kielcach. - Musimy też wymienić tymczasowe stropy, zamontowane na czas udrażniania korytarze na bardziej stabilne, aby głowy zwiedzających były bezpieczne.

Dodaje, że w tym opracowaniu znajdą się także koszty wybrania namułów z nowego korytarza. - Specjaliści odkryli, że od Prochowni odchodzi korytarz w stronę ulicy Gagarina. Jest on bardzo ciekawy, ponieważ na ścianach znajdują się interesujące nacieki, których nie ma w odkopanej już trasie. Chcemy usunąć te namuły przy okazji montażu zabezpieczeń. Jeśli jednak koszty będą wysokie, to udostępnimy trzy jaskinie, a potem weźmiemy się za czyszczenie nowego korytarza - mówi Andrzej Płonka.

W lutym Geopark ogłosi przetarg na wykonanie dokumentacji zabezpieczeń, a prace mają się rozpocząć w drugiej połowie roku. Mogą one potrwać nawet dwa lata. Potem trzeba jeszcze zainstalować oświetlenie i wentylację. W optymistycznej wersji pierwsi turyści wejdą do jaskiń na Kadzielni pod koniec 2010 roku.