Park miałby objąć ulicę. Piłsudskiego z rynkiem, park miejski z zabytkową zabudową i część starej zabudowy między ulicą Browarną a Południową.

- Śladów przeszłości pozostało niewiele. Ale im mniej, tym bardziej powinniśmy je chronić - uważa burmistrz. Dodaje, że po powstaniu parku nie dochodziłoby do takich sytuacji, że dziewiętnastowieczne kamienice malowane są w trzech różnych kolorach, a zabytkowe oddrzwia farbą olejną.

Nie wszystkim jednak pomysł utworzenia parku się podoba, czego dowodem jest fakt, że już dwukrotnie radni nie przyjęli proponowanej uchwały. Burmistrz Obratański przypuszcza, że jednym z powodów może być zapis wykluczający powstanie supermarketów na terenie parku. Tymczasem jeden z koneckich przedsiębiorców chce wybudować taki obiekt na zapleczu zespołu parkowo-pałacowego. Niektórzy obawiają się też zahamowania inwestycji w centrum miasta.

Burmistrz liczy jednak na to, że za trzecim podejściem uchwała zostanie przyjęta. - Na poprzedniej sesji padały zarzuty, że chcemy tworzyć park bez konsultacji z mieszkańcami. Teraz już mamy pozytywne uchwały samorządów osiedlowych - argumentuje.

Nad uchwałą w sprawie parku radni głosować będą po raz trzeci w poniedziałek.