Pomysły te znalazły się w dokumencie, nad którym pracuje krakowskie biuro EKKOM na zlecenie władz miasta. Zadaniem jest ocena planów rozwoju miasta. - Zdajemy sobie sprawę, że obecne studium, opracowane kilka lat temu, już nie przystaje do rzeczywistości. Poprosiliśmy specjalistów o jego ocenę, żeby wprowadzić niezbędne zmiany do planu rozwoju miasta na najbliższych kilkanaście lat. Trzeba ja również uwzględnić przy opracowaniu nowego planu zagospodarowania przestrzennego - mówi wiceprezydent Kielc Marian Parafiniuk.

Wczoraj specjaliści z EKKOMU przedstawili wstępną wyniki swojej pracy dotyczące sieci komunikacyjnej. - W Kielcach wiele się zmieniło w ostatnich latach. Pojawiły się centra handlowe, które wpłynęły na ilość samochodów jeżdżących po niektórych ulicach. Poza tym zmienił się m.in. charakter dużych kieleckich "sypialni", takich jak Ślichowice, gdzie jest coraz więcej lokali użytkowych, a nie tylko bloki - mówi Mariusz Dudek z EKKOMU. To wszystko powoduje, że trzeba się zastanowić nad zmianą sieci dróg. Najpilniejszą potrzebą pod tym względem jest przedłużenie ul. Świętokrzyskiej do Cedzyny oraz połączenie ul. Żelaznej z Zagnańską.

Potrzebna będzie również obwodnica omijająca Kielce od wschodu, bo już wkrótce ulica Tarnowska nie wystarczy.

- Trzeba zachęcić mieszkańców do częstszego korzystania z autobusów. To pozwoli na rozładowanie korków - zaznacza Dudek. Żeby komunikacja była sprawniejsza, proponuje wydzielenia pasa tylko dla autobusów na IX Wieków Kielc, Grunwaldzkiej, Warszawskiej, Żelaznej i Żytniej. - Autobusy nie będą stały w korkach, a to najlepsza zachęta do korzystania z nich - mówi. Dodaje, że trzeba się zastanowić nad lepszym połączeniem autobusowym północy i południa miasta. - Teraz droga do ratusza od najbliższego przystanku wynosi około 500 metrów. To za dużo. Trzeba się zastanowić, czy nie puścić linii autobusowej przez centrum, tym bardziej że w planach jest wyłączenie z ruchu okolic Rynku - argumentuje i proponuje, żeby autobusy mogłyby jeździć ul. Warszawską, Dużą do Krakowskiej.

Podkreśla, że ocena to tylko propozycje do dyskusji, która powinna się odbyć przed ustalaniem planu zagospodarowania miasta.