Nagrodę główną w kategorii "amatorzy" przyznano Tamarze Jesionowskiej - za pracę "Klebarskie Lake". Pojedzie ona na wycieczkę do Parku Narodowego Coto Donana w południowej Hiszpanii, który jest domem dla wielu rzadkich gatunków ptaków i zwierząt.

Laureatem nagrody głównej w kategorii "profesjonaliści" został Marcin Idzikowski - za pracę "Zachód". Otrzyma on kamerę cyfrową Canon.

Konkurs ten nie był tylko wydarzeniem artystycznym, ale również starannie zaplanowaną akcją ekologów. Miał zwrócić uwagę społeczeństwa na to, że różnorodność krajobrazu i bioróżnorodność terenów rolniczych, eksploatowanych w sposób tradycyjny (nieprzemysłowy), to bezcenna wartość, skarb, który łatwo można utracić.

W konkursie fotograficznym udział wzięło kilkuset fotografików z całej Europy, zarówno zawodowców, jak i amatorów - Polaków, Węgrów, Czechów, Estończyków. Kraje Europy Zachodniej reprezentowane były przez pojedyncze osoby. Każdy z uczestników przysłać mógł do trzech fotografii. Nadeszło ponad 1000 prac, w tym prawie 700 z Polski.

"To ważne, że Polacy tak licznie uczestniczyli w konkursie, ponieważ nasz krajobraz jest unikatowy w skali Europy" - uważa Ireneusz Chojnacki, dyrektor WWF-Polska.

"O tym, jak są ważne z ekologicznego punktu widzenia, wiadomo od dawna. Ale my chcieliśmy pokazać, że naturalny krajobraz rolniczy jest też po prostu ładny. Analizując konkursowe prace można się o tym przekonać" - podkreśla Joanna Wis z warszawskiego biura WWF.
Michał Henzler.