Kielce v.0.8

Kuchnia
Polskie wina w kieliszkach klientów

 drukuj stron�
Kuchnia Polska Cywilizacja
Wys�ano dnia 06-09-2008 o godz. 11:00:00 przez sergio 2989

Małe winnice mogą nareszcie legalnie sprzedawać trunek - pierwsze butelki w sklepach pojawią się za rok - zapowiadają winiarze. Do tej pory winiarze znad Wisły to, co wyprodukowali, mogli jedynie wypić sami. By sprzedać swoje wina, musieli spełnić warunki jak ogromne wytwórnie alkoholi, np. prowadzić laboratoria i składy podatkowe.

Ale już nie muszą. Wystarczy, że złożą wniosek w Agencji Rynku Rolnego oraz m.in. oddadzą próbki do badań. Przyjęta w lipcu przez Sejm ustawa pozwala na legalną produkcję i sprzedaż wina z tegorocznych zbiorów.

- Ustawa jest niedoskonała, brakuje przepisów wykonawczych, ale i tak stanowi milowy krok w rozwoju polskiego winiarstwa- ocenia Roman Grad, prezes Zielonogórskiego Stowarzyszenia Winiarzy- Przybywa winnic, a polskie wina z roku na rok są coraz lepsze i za pięć, siedem lat Europa usłyszy o naszym winie - przewiduje Michał Jancik, szef spółki Galicyjskie Piwnice Win.

Obecnie na terenie kraju jest około 400 winnic o powierzchni 400 ha. Polski Instytut Winorośli i Wina szacuje, że już za dwa lata areał upraw przekroczy 1000 hektarów.

Powoli rodzi się moda na polskie wina, a luksusowe restauracje i hotele już ustawiają się w kolejce po trunki z lokalnych winnic. - Mam zamówienia na wino na dziesięć lat - mówi Maciej Kaplita, właściciel 60-arowej winnicy Comte na skraju Pustyni Błędowskiej pod Olkuszem.

Grupa małopolskich winiarzy zawiązała stowarzyszenie, które ma pomagać właścicielom małych winnic. - Będzie wspólna przetwórnia, maszyny do wyrobu, a także chcemy wypromować wspólną markę z zaznaczeniem winnicy, w której wino zostało wyprodukowane - wylicza Robert Nowak z Krakowa.

Wina, które dzięki nowej ustawie trafią do sklepów, raczej nie będą tanie. Według fachowców mogą kosztować 40 - 50 zł za butelkę.

- Pierwsze w sklepach pojawią się dopiero za rok - mówi Wojciech Włodarczyk, szef Kancelarii Premiera w rządzie Jana Olszewskiego, który od kilku lat prowadzi winnicę w okolicach Kazimierza Dolnego.

Choć klientom przyjdzie więc jeszcze trochę poczekać, winiarze już świętowali zmiany. Na III Międzynarodowych Dniach Wina w Jaśle tysiące turystów mogło popróbować trunków z polskich winnic, głównie tych z zeszłorocznych zbiorów. Na Konwencie Polskich Winiarzy degustacji poddano ponad 70 gatunków win.

- Są coraz lepsze i najważniejsze, że ta sama grupa producentów utrzymuje poziom i przybywa kolejnych - mówi Tomasz Prange-Barczyński, redaktor naczelny magazynu "Wino" i szef jury w Jaśle.

Ponownie najlepsze okazały się wina wyprodukowane na Podkarpaciu. - To był ostatni rok laby dla winiarzy. W przyszłym już rynek zacznie weryfikować wytworzony przez nich towar - zaznacza Prange-Barczyński.


Józef Matusz Rzeczpospolita.pl


Komentarze

Error connecting to mysql