Kielce v.0.8

Fotografia
Rafał Milach - świat w prostych formach

 drukuj stron�
Fotografia Åšwiat
Wys�ano dnia 30-06-2009 o godz. 23:24:42 przez rafa 3969

Rafał Milach, zdobywca nagrody World Press Photo, nie skończył jeszcze trzydziestki, a już należy do ekstraklasy polskich fotografów - pisze Dziennik.

Prosto w obiektyw patrzy MichaÅ‚ Moses, czÅ‚owiek guma, przez lata jedyny Polak w paryskiej Olimpii. Na dodatek osoba, o której wzmianki pojawiajÄ… siÄ™ w podrÄ™cznikach do anatomii. Nie pokazuje swoich niewiarygodnych możliwoÅ›ci fizycznych. Pozuje we wnÄ™trzu wÅ‚asnego domu, w starym scenicznym kostiumie. To jedno ze zdjęć ze zwyciÄ™skiego cyklu RafaÅ‚a Milacha. Seria fotografii przedstawiajÄ…cych emerytowanych artystów cyrkowych zdobyÅ‚a pierwszÄ… nagrodÄ™ World Press Photo w kategorii „Sztuka i rozrywka”.

"Ta nagroda to dla mnie ogromne zaskoczenie. Wysyłanie zgłoszenia na World Press Photo jest jak rytuał. Robiłem to niemal co roku, bez wielkich nadziei na powodzenie" - opowiada Milach.

Milach urodził się w Gliwicach. "Pierwszy aparat dostałem od ciotki ze Stanów. Ponieważ na Śląsku nie można było kupić do niego klisz, nie wciągnąłem się w robienie nim zdjęć. Fotografia długo nie była moją pasją, chociaż zawsze pociągały mnie sztuki wizualne" - tłumaczy. Ukończył wydział grafiki na katowickiej ASP. To właśnie wykładowcy ze śląskiej uczelni namówili go, by zainteresował się fotografią. Wybór padł na pobliską ITF w czeskiej Opavie - szkołę słynącą z wysokiego poziomu fotografii dokumentalnej.

Jeden z pierwszych reportaży Milacha to cykl zdjęć dokumentujÄ…cych pracÄ™ rybaków. Inny projekt – "MÅ‚oda Rosja" byÅ‚ owocem kilkuletniej podróży po Syberii. Milach sfotografowaÅ‚ rosyjskich dwudziestoparolatków – pokolenie, które pamiÄ™ta ZwiÄ…zek Radziecki, ale w peÅ‚ni odnajduje siÄ™ w nowej rzeczywistoÅ›ci.

Ze zdjęć zerkają przekrzywione w absurdalnych pozach blondynki z gołymi pępkami, młoda zrezygnowana dziewczyna pali papierosa pod starymi skrzynkami pocztowymi.

"Najbardziej interesuje mnie fotografowanie zjawisk w okresie przemian i transformacji. Każda czynność związana ze zmianą, przełamaniem dotychczasowej sytuacji jest warta uwagi" - tłumaczy Milach.

Temu zjawisku przyglądał się również w innym cyklu, "Szare", dokumentującym - jakżeby inaczej - życie na rodzinnym górnym Śląsku. Ze szczególną uwagą Milach przyjrzał się zrujnowanym osiedlom, postindustrialnym pejzażom oraz młodej śląskiej generacji.

Od czterech lat Milach utrzymuje siÄ™ z fotografii. Pracuje dla prasy, a nie dla rynku reklamowego. WspółpracowaÅ‚ z niemieckim "Die Zeit" i wÅ‚oskim "L’espresso". "Nie czujÄ™ siÄ™ mocny w postprodukcji. Od fotografii kreacyjnej wolÄ™ bardziej klasycznÄ…. Staram siÄ™ opowiedzieć historiÄ™ prostymi kadrami, bo w prostocie tkwi ogromna siÅ‚a" - opowiada.

W zeszłym roku uczestniczył w holenderskim programie World Press Photo Joop Swart Masterclass. To prestiżowe warsztaty doskonalenia fotoreportażu, prowadzone przez międzynarodowe grono fotografów. Tak jak w przypadku Milacha nierzadko są one wstępem do właściwej nagrody World Press Photo.

"Na warsztatach zadano mi temat , . Idealnym rozwinięciem tego hasła był temat emerytowanych cyrkowców. Już wcześniej zająłem się nim, realizując materiał opublikowany w . Tym razem jednak chciałem pokazać to samo zagadnienie subtelniej, bez epatowania dosłownością. Bo podstawą dobrej fotografii jest dobry temat. Wtedy nie potrzeba już wielu efektów i stylizacji" - opowiada fotograf.

Anna Theiss


Komentarze

Error connecting to mysql