Kielce v.0.8

Cywilizacja
Tajemnice jakuzy

 drukuj stron�
Cywilizacja Åšwiat Cywilizacja Kultura
Wys�ano dnia 10-05-2010 o godz. 17:14:14 przez sergio 3205

Japońska mafia zwana jakuzą to największa zorganizowana grupa przestępcza na świecie - liczy 87 tysiące członków i składa się z czterech rodzin oraz klanów.

Liczba czÅ‚onków jakuzy jest znana policji, podobnie jak ich nazwiska i numery telefonów. W Neapolu i na Sycylii policja też musi wiedzieć, ale mówi, że nie wie. W Japonii przeciwnie – policja mówi, że wie. Oficjalnie zorganizowanÄ… przestÄ™pczość zwalcza siÄ™ tu od 1995 r., ale efekty sÄ… nikÅ‚e. Gangsterzy, póki kogoÅ› nie zamordujÄ…, nie muszÄ… siÄ™ ukrywać, mogÄ… jeździć luksusowymi autami, używajÄ… wizytówek z nazwÄ… rodziny jakuzy, wzbudzajÄ… powszechny szacunek. Mimo jawnoÅ›ci ta mafia to tabu. Nie ma na jej temat żadnych japoÅ„skich książek ani opracowaÅ„.

Jakuza zajmuje się odzyskiwaniem zrobotyzowanego Japończyka, przywraca mu instynkty. Szmugluje niecenzurowaną pornografię z USA i Europy, kupuje za granicą, często od rodziców, nieletnie przyszłe prostytutki, które przemyca i umieszcza potem w barach, salonach masażu, miejscach randek, a także centrach dostarczania dziewictwa za wysokie opłaty dla koneserów defloracji. Dotyczy to przede wszystkim Chinek, Wietnamek i Filipinek. Jakuza obiecuje im lepsze życie w bogatszym świecie. Oprócz Azjatek i Europejek dziewczynami do towarzystwa są także Japoneczki ze wsi. Pracują w lokalach znajdujących się po sąsiedzku z posterunkami policji.

Oficjalnie w Japonii nie ma prostytucji, podobnie jak w Tajlandii. W rzeczywistoÅ›ci jakuza ma na niÄ… monopol, do czego dodać trzeba handel narkotykami. Ale pilnuje, by nikt o tym nie wiedziaÅ‚ i aby – kiedy przychodzi kontrola – wszystko byÅ‚o w porzÄ…dku.

Poza seksem, uciechÄ… i terapiÄ… jest gra – hazardowa albo sportowa. Hazard od stuleci znajduje siÄ™ pod kontrolÄ… jakuzy jako w Japonii nielegalny. Zapasy – jak boks na Zachodzie – to domena gangów, które same ekscytujÄ… siÄ™ zmaganiami, ale przy okazji ustawiajÄ… walki, obstawiajÄ… je i ciÄ…gnÄ… zyski bukmacherskie, kreujÄ…c także gwiazdorów o gabarytach Å›redniego hipopotama, jak w sumo.

Kolejne źródło ogromnych dochodów to inwestycje w legalne gałęzie gospodarki, jak budownictwo, banki czy transport. Jakuza ma również ambicje polityczne. Poprzez prawicowe i skrajnie prawicowe ugrupowania polityczne wchodzi na salony, w których bywają przedstawiciele elit. Zasiada nawet w parlamencie.

Potrzeba zagnieżdżania

We wÅ‚asnym interesie japoÅ„ska mafia broni Japonii przed kokainÄ… i heroinÄ… – nieszczęściami USA i Europy. Propaguje rodzaj amfetaminy, którÄ… produkowano oficjalnie w czasach wojny dla lotników kamikadze. DziÅ› używajÄ… jej studenci przed egzaminami, taksówkarze i kierowcy ciężarówek. Pochodzi z Tajwanu i Korei. Japonia jest „czysta”.

Jakuza pobiera też opłaty za opiekę nad handlem, czyli ściąga haracze. Przekonuje właścicieli działek, aby je sprzedali, zmusza dłużników do regulacji zobowiązań. Włada ochroną. Pilnuje porządku. Tam, gdzie jest ona, tam jest spokój. A Japończycy kochają spokój i porządek. Policja istnieje dla postrachu i liczy na zdyscyplinowanie i praworządność obywateli, ale ktoś przecież musi interweniować. I członkowie jakuzy, gotowi do akcji, stoją na każdym rogu ulicy.

Jakuza robi wiele dobrego. ZwÅ‚aszcza gdy dzieje siÄ™ coÅ› strasznego. Spieszy z pomocÄ… ofiarom katastrof. Po trzÄ™sieniu ziemi w Kobe byÅ‚a na miejscu na dÅ‚ugo przed sÅ‚użbami paÅ„stwowymi z natychmiastowymi dostawami wszystkiego, czego ofiarom katastrofy potrzeba. Jest wiÄ™c – można powiedzieć – także organizacjÄ… filantropijnÄ….

Najpopularniejszą i najintratniejszą formą działalności jakuzy jest obecność na zebraniach zgromadzeń wspólników i udziałowców różnych firm. Na zebranie można wejść, kupując wcześniej pewną liczbę akcji. Jakuza ma skromne udziały w każdej spółce giełdowej; to jej filozofia. Wielcy właściciele panicznie boją się obecności jakuzy, bo najczęściej sami mają swoje za uszami. Gotowi są płacić odstępne za wyjście jakuzy z sali. Gangsterzy potrafią przewrócić każde zebranie i wszystkie ustalenia. Ale kiedy jakuza zagnieździ się w firmie na dobre, identyfikuje się z nią i działa na jej rzecz, dyscyplinując pracowników, którzy i tak są zdyscyplinowani. Chroni firmę przed wyciekiem informacji o skandalach, a że jest posiadaczem wielu dowodów, firma płaci i nie dyskutuje.

Antykoreańska alergia

Termin jakuza pochodzi od liczb 8-9-3, najgorszej kombinacji gier hazardowych, które 300 lat temu oferowali wÄ™drowni wÅ‚aÅ›ciciele przenoÅ›nych kasyn jarmarcznych. 8-9-3 oznaczaÅ‚o „nic”. Osiem to Ya, dziewięć – Ku, trzy – Sa.

Mundurem gangstera jest tatuaż. Zabieg jest torturÄ…, pokrycie caÅ‚ego ciaÅ‚a to okoÅ‚o stu godzin mÄ™czarni. Gangsterów poznać można po ondulowanych wÅ‚osach, ciemnych okularach, kolorowych garniturach oraz butach w stylu „coÅ› piÄ™knego i niedrogiego”. CzÅ‚onkowie jakuzy – jak każda spoÅ‚eczność kryminalna – mówiÄ… jÄ™zykiem dołów spoÅ‚ecznych. WyrażajÄ… siÄ™ niegramatycznie, majÄ… wÅ‚asny sÅ‚ownik i używajÄ… barwnych jak tatuaże metafor.

Mafia przyjmuje bez protestów japoÅ„skich niedotykalnych: buraku – rzeźników, garbarzy, katów i grabarzy. StanowiÄ… 70 proc. najpotężniejszego syndykatu jakuzy w Japonii – Yamaguchi-gumi. NastÄ™pne 10 proc. to KoreaÅ„czycy Å›ciÄ…gniÄ™ci kiedyÅ› do pracy i pogardzani jako cudzoziemcy. SÄ… powszechnie oskarżani o wiÄ™kszość kryminalnych i pospolitych przestÄ™pstw w Japonii.

Japonia ma alergię na punkcie Koreańczyków. Ich obecność zaznaczyła się w dwojaki sposób: kiedy Korea była 2 tys. lat temu wielkim mocarstwem, Japonia nic wtedy jeszcze nie znaczyła, będąc wyspiarską społecznością prymitywnych plemion. Wszystko, co jest fundamentem kultury japońskiej, przeniknęło z Chin przez Koreę. Kiedy wektory się odwróciły, Korea została zajęta przez Japonię na długo przed rozpoczęciem II wojny światowej. Koreańczycy, walcząc z okupacją, czynili Japończykom wiele szkód. Przeniknęli także do metropolii.

Amerykanie, powaliwszy JaponiÄ™ na kolana w 1945 r., aresztowali wszystkich przywódców japoÅ„skich, a także liderów podziemnego Å›wiata, natomiast koreaÅ„skich sojuszników, którzy zajmowali siÄ™ miÄ™dzy innymi handlem na czarnym rynku, pozostawili wolno. Jeden z nich – Machii – współpracowaÅ‚ z wywiadem amerykaÅ„skim przeciwko komunistom. ByÅ‚ przeÅ‚om lat 40. i 50. ZmieniÅ‚ siÄ™ już porzÄ…dek Å›wiata w Europie, a teraz zmieniaÅ‚ siÄ™ w Azji. W Chinach zwyciężyÅ‚a komunistyczna rewolucja Mao Zedonga. ChiÅ„czycy zajÄ™li Tybet bez sÅ‚owa sprzeciwu ze strony kogokolwiek. Zaczęła siÄ™ wojna koreaÅ„ska, w której stalinowska Północ Kim Ir Sena z ChiÅ„czykami-komunistami zajęła w 10 dni caÅ‚e PoÅ‚udnie kraju. Å»eby zatrzymać ekspansjÄ™ czerwonych, bohater II wojny Å›wiatowej z frontu dalekowschodniego i pacyficznego generaÅ‚ Mac Arthur zażądaÅ‚ od prezydenta Eisenhowera bomby jÄ…drowej do swej dyspozycji. JapoÅ„czycy naprawdÄ™ mieli siÄ™ czego bać. Amerykanie też. Nie dziwota, że przeciwko wszelkim radykalizmom lewicowym na Wschodzie sprzymierzyliby siÄ™ nawet z diabÅ‚em, mniej teraz dbajÄ…c o wyniszczenie faszystów i kryminalistów japoÅ„skich, skoro niebezpieczeÅ„stwo komunizmu byÅ‚o tak wielkie, a dotychczasowi wrogowie mogli stać siÄ™ cennymi sprzymierzeÅ„cami.

Beneficjentami takiej sytuacji stali się ludzie pokroju Koreańczyka Machii. Japońscy mafiosi byli zmuszeni do współpracy z tym protegowanym Amerykanów na polu turystyki, importu ropy naftowej, rozrywki, gastronomii i handlu nieruchomościami. Partnerem Machii był Kodama, przed wojną kontradmirał, szpieg, aferzysta i faszysta, który wypuszczony przez Amerykanów, choć czekał na stryczek, rozprawił się z lewicą i założył między innymi Partię Liberalno-Demokratyczną, która od chwili powstania do niedawna rządziła Japonią.

Zaprzeczenie cosa nostry

Od końca wojny po dziś dzień jakuza działa na każdym polu. Kontroluje dzielnice rozbitków życiowych, dostarcza robotników dniówkowych na place budów, ale też pobiera podatki na rzecz uwolnienia Wysp Kurylskich i Sachalinu. Jest patriotyczna i nacjonalistyczna, a także procesarska.

JapoÅ„czycy sÄ… mistrzami w kopiowaniu rozwiÄ…zaÅ„ technologicznych, ale nie organizacyjnych. Jakuza nie ma nic wspólnego z sycylijskÄ… cosa nostrÄ…. Jest nawet jak gdyby jej zaprzeczeniem. CzÅ‚onkowie jakuzy nie unikajÄ… rozgÅ‚osu, dziaÅ‚ajÄ… przy otwartej kurtynie i, wbrew opiniom o okrucieÅ„stwie Wschodu, nie sÄ… tak okrutnymi gangsterami jak Sycylijczycy czy mafiosi z Neapolu. Z jakuzy można wyjść przed Å›mierciÄ… – na emeryturÄ™. Jakuza dopuszcza wolnych strzelców, którzy nie sÄ… na staÅ‚e zwiÄ…zani z klanami. PosÅ‚uszeÅ„stwo jest cnotÄ…, naruszenie posÅ‚uszeÅ„stwa karze siÄ™ obciÄ™ciem maÅ‚ego palca. Może to zrobić sam nieposÅ‚uszny i przysÅ‚ać palec szefowi na znak skruchy. Palce obcina siÄ™ też za dÅ‚ugi hazardowe. CzÅ‚owiek ukarany traci cechy samuraja. W tradycyjnym spoÅ‚eczeÅ„stwie jest to kara dotkliwa. RytuaÅ‚ rodzin mafijnych obejmuje seppuku, czyli harakiri. Jest popeÅ‚niane za niewybaczalne bÅ‚Ä™dy.

Struktura jakuzy przypomina rodzinę japońską. Na jej czele stoi ojciec, który ma braci i synów. Bracia i synowie nie są krewnymi. Pochodzą z innych rodzin, więzi muszą zerwać lub trafiają do gangów, bo więzi zostały już zerwane, czasem przez ich własne rodziny.

Boss jest bogiem. Jak w USA, szef-ojciec ma doradcę, dla którego pracują adwokaci, sekretarze, księgowi, a także radcy-specjaliści. Ma też szefa sztabu. Członkowie jego gangu mogą odtwarzać na niższym poziomie strukturę rodziny, do której należą, tworząc nową, której stają się przywódcami, i tak aż do dołu. Piramida kontrolująca 2,5 tys. przedsiębiorstw i 500 gangów może mieć pięć pięter podziemia.

Etyka jakuzy wyklucza zÅ‚odziejstwo. JapoÅ„ska mafia, inaczej niż we WÅ‚oszech, prowadzi dziaÅ‚alność biznesowÄ… tylko poprzez ludzi „czystych”. Jej majÄ…tkiem zarzÄ…dzajÄ… pod ochronÄ… i za ochronÄ™ zwykli przedsiÄ™biorcy. WiÄ™kszość tego ogromnego majÄ…tku pochodzi z tradycyjnych, choć unowoczeÅ›nianych źródeÅ‚ – wiÄ™c gry i kobiety, alkohol (legalny) i amfetamina to cztery filary, na których wspiera siÄ™ mafijny gmach.

Zyski przede wszystkim

Ale wywoÅ‚ywaniem kryzysów finansowych jakuza też nie gardzi. Obecna zapaść banków Å›wiatowych miaÅ‚a swojÄ… próbÄ™ generalnÄ… w Japonii w latach 80. i 90. Banki pożyczaÅ‚y bez umiaru pod budowy na dziaÅ‚kach, których ceny rosÅ‚y. Nie bez udziaÅ‚u jakuzy. OsiÄ…gniÄ™ty zostaÅ‚ punkt nasycenia i przesycenia, ceny zaczęły spadać dramatycznie, a banki zostaÅ‚y na rozgrzebanym Å›mietnisku kredytów hipotecznych wysokoÅ›ci 400–800 mld dol. RzÄ…dy obiecywaÅ‚y znalezienie wyjÅ›cia i nie znajdujÄ…c, padaÅ‚y jeden po drugim. Nie finansowaÅ‚y jednak banków jak prezydent Obama, dlatego Japonia zastygÅ‚a gospodarczo na wiele lat. Jakuza miaÅ‚a nadziejÄ™ na skreÅ›lenie przez banki zÅ‚ych dÅ‚ugów i wpuszczenie do obrotu na nowo dziaÅ‚ek wartych grosze. Wiadomo, kto byÅ‚by poÅ›rednikiem w ponownym wprowadzaniu nieruchomoÅ›ci na rynek. Finansowe grypy azjatyckie byÅ‚y przez ostatnie dwudziestolecie lekceważone jako epidemie regionalne. Zachód niczego siÄ™ na nich nie nauczyÅ‚ – przeciwnie, zaraziÅ‚ siÄ™ i odbiÅ‚ zarazÄ™ na caÅ‚y Å›wiat.

Choć jakuza jest nacjonalistyczna i patriotyczna, z mafią włoską ma jednak coś wspólnego: kiedy liczą się szybkie, piramidalne zyski, nie liczy się interes ani kraju, ani społeczeństwa, ani środowiska naturalnego.

Jakuza dziaÅ‚a również na Hawajach, ale i w Los Angeles, San Francisco, Seattle, Las Vegas, Houston, na Florydzie, a także w Nowym Jorku, gdzie zagania japoÅ„skich turystów do salonów gier i burdeli. W Kalifornii współpracuje z mafiami wietnamskimi i chiÅ„skimi. W Meksyku i Peru rekrutuje dziewczyny do „dobrze pÅ‚atnej” pracy.

Nie jest tajemnicą, że jakuza nie była jedyną tajną, lecz jednak legalną organizacją japońską. Tajność i legalność, pozornie sprzeczne, spaja tabu. Tak samo było z nieoficjalną, nigdzie nierejestrowaną, zorganizowaną prywatnie na kształt stowarzyszenia przyjaciół, Tajną Armią Szpiegów, o której było wiadomo, że jest i że jak jakuza wielbi cesarza, ale nikt, łącznie z samymi szpiegami, nie wiedział, jak jest zorganizowana, kto do niej należy, komu służy i jak działa. Cesarz Hirohito odziedziczył szkielet tej Cywilnej Służby Wywiadowczej po swoim dziadku, imperatorze-reformatorze Meiji. (Miłość do cesarzy nie przeszkadza czasem ich mordować). Nie jest możliwe, by armia szpiegów nie wiedziała o jakuzie. I nie jest możliwe, by jakuza nie przenikała struktur tej służby. Armia miała swoje placówki w całej Azji, Europie, Australii i obydwu Amerykach.

DziÅ› ChiÅ„czycy i Wietnamczycy korzystajÄ… na Å›wiecie z wzorów japoÅ„skich. Można wejść do knajpki w którymÅ› z miast w Europie i pożyczyć milion dolarów. Oddaje siÄ™ za dwa miesiÄ…ce w Los Angeles, nie potrzeba weksli ani Å›wiadków. Ale spróbuj nie oddać. Jakuza w tej lidze to już klasyka, ale ciÄ…gle o sporej przyszÅ‚oÅ›ci. Jak powiedziaÅ‚ emerytowany szef jednej z rodzin mafijnych wÅ‚oskiemu korespondentowi Tiziano Terzaniemu, który jak maÅ‚o kto znaÅ‚ AzjÄ™, „dopóki istnieje cesarz, dopóty istnieje jakuza”.

polityka.pl


Komentarze

Error connecting to mysql