Cywilizacja Recenzje
Wys�ano dnia 21-09-2005 o godz. 08:00:00 przez pala2 400
Wys�ano dnia 21-09-2005 o godz. 08:00:00 przez pala2 400
![]() | Plaża to miejsce rządzące się wyjątkowymi prawami. Tylko tutaj nieznajomi leżą obok siebie eksponując prawie niczym nie okryte ciało. |
Teraz majtki jako jedyny przyodziewek dolnej partii ciała nikogo nie szokują ani nie gorszą, jednak zanim ludzie wywalczyli sobie taką swobodę, minęło bardzo dużo czasu, a moment, w którym prototyp pomniejszonej wersji kostiumu kąpielowego ujrzał światło dzienne, porównywany jest w skutkach i sile rażenia do wybuchu bomby atomowej.
I właśnie od wyspy Bikini, na której zdetonowano ładunek nuklearny nazwano najskromniejszy kostium kąpielowy. Zanim dokonała się rewolucja, musiało jednak nastąpić wiele głośnych wybuchów oburzenia i zdegustowania.
W połowie XIX wieku zainicjowana została moda na spędzanie wolnego czasu nad wodą i zreformowanie plażowego stroju stało się koniecznością. Królowały wówczas kobiece ubiory krępujące ruchy - wielkie suknie, krynoliny, gorsety, trenów, halki, woalki, pończochy oraz wielu innych warstw, które w kontakcie z terenowymi niedogodnościami zupełnie nie zdawały egzaminu. Jak więc pogodzić wymogi przyzwoitości, która nakazywała zakrywać więcej niż odkrywać, z relaksem na plaży? Z jedynym możliwym rozwiązaniem na miarę problemu i czasów pospieszyli krawcy dostarczając plażowiczkom zgrabny komplet - swobodniejszą suknię do kolan z rękawkami plus pantalony i zakrywające kostkę buty. Do tego obowiązkowo wielki kapelusz i rękawiczki.
Po pewnym czasie nadmorski rygor nieco zmalał. Strój dla kobiet stał się luźniejszy, bardziej swobodny i pozwalający na odsłonięcie odrobinę więcej skóry. Kobiety i mężczyźni nie mogli korzystać wtedy z tych samych kąpielisk, ale istniało rozwiązanie dla rodzin - specjalne plaże, na których pary z dzieckiem mogły przebywać razem. Sielanka nie trwała długo, ponieważ w końcu ową sytuację uznano za rozpasanie i znowu zaostrzono rygory słonecznych kąpieli. Kobiety musiały przyodziewać ubrania deformujące kształt sylwetki, zakładać rękawiczki i pantalony. Rekompensowały to sobie licznymi ozdobami w postaci ceratowych czepków, falbanek, kokardek i koronek.
Odstąpienie od konserwatywnej plażowej etykiety było nie do pomyślenia. Nawet na początku XX wieku publiczne eksponowanie ciała okrytego skąpiej niż przewidywały normy groziło aresztem. Przekonały się o tym na własnej nagiej skórze panie, które za zdjęcie rękawiczek, kapelusza i gorsetu zostały prosto z plaży wysłane do aresztu.
Czas działał na rzecz rozluźnienia obyczajów, a kobiety bardzo małymi kroczkami zbliżały się do wolności pływania i opalania. Kolejnymi etapami w osiągnięciu swobody były trykoty i masywne kostiumy z nogawkami, które, mimo względnej śmiałości, cały czas zakrywały biodra i brzuch. W latach dwudziestych wraz z prawem wyborczym kobiety zyskały prawo do noszenia krótszych ubrań, co starano się w miarę możliwości kontrolować - na przykład w połowie dekady grecki dyktator Theodoros Pangalos wydał rozporządzenie, na mocy którego kobiece ubrania musiały sięgać co najmniej 30 cm poniżej kolan.
Kobiety emancypowały się, a plażowe obyczaje ewaluowały. Już w latach trzydziestych dopuszczalne było założenie kostiumu składającego się z (uwaga) dwóch części! Nie oznaczało to co prawda, że pępek mógł ujrzeć światło dzienne, ale od tego czasu przestrzeń zakrywana przez majtki i staniki stopniowo topniała.
Niamały skandal wywołał w 1946 roku Louis Reard, prezentując jeszcze bardziej zminimalizowaną wersję najmniejszego kostiumu świata. Pokaz odważnego stroju odbył się nad basenem, a jedyną kobietą, która odważyła się wystąpić w roli modelki była tancerka z klubu nocnego Micheline Bernardini.
Od tego czasu postępu nie dało się zatrzymać, a na uszycie bikini trzeba było coraz mniej materiału. Ostateczna, znana do dziś i najbardziej klasyczna jego wersja składa się z kilku trójkątów połączonych sznureczkiem, co w dobie stringów i opalania topless uchodzi i tak za bardzo przyzwoity przyodziewek.
I właśnie od wyspy Bikini, na której zdetonowano ładunek nuklearny nazwano najskromniejszy kostium kąpielowy. Zanim dokonała się rewolucja, musiało jednak nastąpić wiele głośnych wybuchów oburzenia i zdegustowania.
W połowie XIX wieku zainicjowana została moda na spędzanie wolnego czasu nad wodą i zreformowanie plażowego stroju stało się koniecznością. Królowały wówczas kobiece ubiory krępujące ruchy - wielkie suknie, krynoliny, gorsety, trenów, halki, woalki, pończochy oraz wielu innych warstw, które w kontakcie z terenowymi niedogodnościami zupełnie nie zdawały egzaminu. Jak więc pogodzić wymogi przyzwoitości, która nakazywała zakrywać więcej niż odkrywać, z relaksem na plaży? Z jedynym możliwym rozwiązaniem na miarę problemu i czasów pospieszyli krawcy dostarczając plażowiczkom zgrabny komplet - swobodniejszą suknię do kolan z rękawkami plus pantalony i zakrywające kostkę buty. Do tego obowiązkowo wielki kapelusz i rękawiczki.
Po pewnym czasie nadmorski rygor nieco zmalał. Strój dla kobiet stał się luźniejszy, bardziej swobodny i pozwalający na odsłonięcie odrobinę więcej skóry. Kobiety i mężczyźni nie mogli korzystać wtedy z tych samych kąpielisk, ale istniało rozwiązanie dla rodzin - specjalne plaże, na których pary z dzieckiem mogły przebywać razem. Sielanka nie trwała długo, ponieważ w końcu ową sytuację uznano za rozpasanie i znowu zaostrzono rygory słonecznych kąpieli. Kobiety musiały przyodziewać ubrania deformujące kształt sylwetki, zakładać rękawiczki i pantalony. Rekompensowały to sobie licznymi ozdobami w postaci ceratowych czepków, falbanek, kokardek i koronek.
Odstąpienie od konserwatywnej plażowej etykiety było nie do pomyślenia. Nawet na początku XX wieku publiczne eksponowanie ciała okrytego skąpiej niż przewidywały normy groziło aresztem. Przekonały się o tym na własnej nagiej skórze panie, które za zdjęcie rękawiczek, kapelusza i gorsetu zostały prosto z plaży wysłane do aresztu.
Czas działał na rzecz rozluźnienia obyczajów, a kobiety bardzo małymi kroczkami zbliżały się do wolności pływania i opalania. Kolejnymi etapami w osiągnięciu swobody były trykoty i masywne kostiumy z nogawkami, które, mimo względnej śmiałości, cały czas zakrywały biodra i brzuch. W latach dwudziestych wraz z prawem wyborczym kobiety zyskały prawo do noszenia krótszych ubrań, co starano się w miarę możliwości kontrolować - na przykład w połowie dekady grecki dyktator Theodoros Pangalos wydał rozporządzenie, na mocy którego kobiece ubrania musiały sięgać co najmniej 30 cm poniżej kolan.
Kobiety emancypowały się, a plażowe obyczaje ewaluowały. Już w latach trzydziestych dopuszczalne było założenie kostiumu składającego się z (uwaga) dwóch części! Nie oznaczało to co prawda, że pępek mógł ujrzeć światło dzienne, ale od tego czasu przestrzeń zakrywana przez majtki i staniki stopniowo topniała.
Niamały skandal wywołał w 1946 roku Louis Reard, prezentując jeszcze bardziej zminimalizowaną wersję najmniejszego kostiumu świata. Pokaz odważnego stroju odbył się nad basenem, a jedyną kobietą, która odważyła się wystąpić w roli modelki była tancerka z klubu nocnego Micheline Bernardini.
Od tego czasu postępu nie dało się zatrzymać, a na uszycie bikini trzeba było coraz mniej materiału. Ostateczna, znana do dziś i najbardziej klasyczna jego wersja składa się z kilku trójkątów połączonych sznureczkiem, co w dobie stringów i opalania topless uchodzi i tak za bardzo przyzwoity przyodziewek.
Janka Pomianowska / o2.pl
Warning: Missing argument 1 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 228 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 228 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 1 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 246 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/article.php on line 246 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
Warning: Missing argument 7 for DisplayTopic(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 91 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 477
Warning: Missing argument 8 for DisplayTopic(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 91 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 477
Warning: Missing argument 2 for OpenTable(), called in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/modules/News/comments.php on line 503 and defined in /home/klient.dhosting.pl/rafanoo/wici.info/public_html/themes/Wici/theme.php on line 267
| Komentarze |


