Po przeprowadzce Muzeum Zabawkarstwa będzie zajmować większą powierzchnię niż w swej dotychczasowej siedzibie przy ulicy Kościuszki 11. Pozwoli to na lepszą ekspozycję unikatowych zbiorów.

Dyrektor muzeum Ryszard Zięzio przedstawił radnym plan wykorzystania nowych pomieszczeń. Chce on, by po przeprowadzce muzeum zmieniło nazwę na Centralne Muzeum Kultury Zabawy i poszerzyło swoją działalność. Ma przestać być typowym obiektem do zwiedzania, a umożliwić dzieciom także zabawę częścią eksponatów - informował. Mówił też, że muzeum mogłoby organizować imprezy plenerowe na placu Wolności.

W nowej siedzibie mieściłyby się takie stałe ekspozycje, jak "Historia zabawy od czasów najdawniejszych do starożytności", "Zabawy w średniowieczu" - na której byłyby prezentowane między innymi stroje karnawałowe, "Gry i zabawy Polaków", "Lalka i jej gospodarstwo" oraz wystawa zabawek wykonanych przez dzieci i dorosłych w czasach współczesnych.

Choć remont budynku przy placu Wolności przebiega bez opóźnień i 30 września powinien być ukończony, przewodniczący komisji Jacek Wołowiec zwracał uwagę, że na przyszłość tego typu inwestycje powinien prowadzić istniejący przy Urzędzie Miasta i powołany do tego wydział, a nie muzeum. Takie rozwiązanie przyspieszyłoby załatwianie wielu problemów i formalności. Koszt remontu gmachu jatek powinien zamknąć się w granicach sześciu milionów złotych.