Marszałek województwa Franciszek Wołodźko podczas sesji sejmiku wytknął uczelni, że za mało dba o naukowy i dydaktyczny rozwój kosztem rozwijania odpłatnych kierunków studiów: "W działalności naszych uczelni mamy do czynienia z przewagą celów komercyjnych nad dydaktycznymi i naukowymi, a najprostszym wskaźnikiem jest zestawienie liczb studentów systemu dziennego i związanego z odpłatnością - zaocznego".

"Bez konkretnej i wymiernej pomocy samorządów uczelnia nie jest w stanie przekształcić się w uniwersytet w krótkim czasie" - mówił jej rektor Adam Massalski: "Mam przed oczami akty erekcyjne uniwersytetów, tak średniowieczne jak i współczesne, wszędzie jest fundator, a w Kielcach go nie widzę.

Kto powinien być kreatorem uniwersytetu w Kielcach? Na pewno nie Akademia, bo nawet gdyby profesorowie się składali, to i tak sumy mamy niewielkie" - mówi rektor.

Największy problem w drodze do utworzenia w Kielcach uniwersytetu to pozyskanie mieszkań dla kadry naukowej, którą możnaby ściągnąć z innych ośrodków. Akademii brakuje też prawa habilitowania na jednym kierunku i doktoryzowania na czterch.