Dwa dni będą się przyglądać i sprawdzać, czy Urząd Miasta spełnia normy zarządzania jakością, niezbędne do pozyskania certyfikatu ISO. Odwiedzą wszystkie wydziały. - Od ich końcowej oceny zależy, czy ten certyfikat otrzymamy. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, ten audyt będzie zwieńczeniem naszych kilkunastomiesięcznych przygotowań - mówi Janusz Koza, sekretarz miasta.

Dla zwykłego obywatela starania urzędu o pozyskanie ISO wiążą się ze znaczną poprawą obsługi. - Musieliśmy wprowadzić szereg zmian w sposobie załatwiania klientów. Najprostszy przykład to przygotowanie tzw. kart mieszkańca. Jeżeli chce załatwić sprawę w konkretnym wydziale otrzymuje kartę, na której wypisane są wszystkie przepisy prawne, w oparciu o które decyzja jest podejmowana. Podane są informacje, jakie dokumenty musi przedstawić, gdzie je złożyć, z kim się kontaktować - wylicza sekretarz miasta.

Od kilku dni w urzędzie trwa stan gotowości. Urzędnicy sprawdzają, czy nie brakuje wzorów dokumentów, czy ich obieg jest poprawny. W Biurze Obsługi Interesanta przygotowywano koszulki, w które miały zostać oprawione wzory kolejnych, nowych dokumentów. Zawisną na stojakach w BOI, gdzie mogą się z nimi zapoznać interesanci.

- Mamy nadzieję, że pójdzie nam dobrze. System takiej obsługi mieszkańców działa już od pół roku. Już dobrze, jak ja to mówię, "zaczyna się obracać" - podkreśla sekretarz Koza.

W ciągu miesiąca powinno być wiadomo, czy urząd certyfikat ISO otrzyma.