Prace Konrada Ossolińskiego świadczą o tym, że rama może być nie tylko zwieńczeniem dzieła sztuki, ale samym dziełem. Rama podnosi rangę obrazów, chroni je i poprawia warunki ekspozycyjne. Dziś schodzi jednak na dalszy plan. Jako jeden z nielicznych Konrad Ossoliński od prawie 30 lat zajmuje się rzemiosłem, które odchodzi do lamusa - naprawianiem i tworzeniem ram. To do niego trafiają popękane, połamane i zniszczone ramy wymagające konserwacji. Tworzy też stylowe ramy na zamówienie.

Artysta ginącą sztuką zdobienia ram zainteresował się jeszcze podczas nauki w szkole zawodowej, gdzie doskonalił rzemiosło w pracowni pozłotniczej mistrza Bronisława Dobranowskiego. Egzamin czeladniczy zdał 26 lat temu i w tym samym roku rozpoczął pracę w krakowskich Pracowniach Konserwacji Zabytków. Cztery lata później został mistrzem pozłotnictwa. Od 1995 roku prowadzi własny warsztat na Podgórzu w Krakowie. Na swoim koncie Ossoliński ma wiele prac pozłotnicznych w Polsce i za granicą. Wykonywał złocenia m.in. w Sali Audiencyjnej Zamku Królewskiego w Warszawie, w klasztorze Kamedułów na Bielanach, w Pałacu Prymasowskim w Bratysławie oraz w katedrze katolickiej w Odessie.

Wernisaż rozpocznie się w piątek o godz. 18 w galerii Uwaga Schody przy ul. Sieneńskiej 54. Wstęp wolny. Podczas wernisażu odbędzie się pokaz sztuki złotniczej w wykonaniu Konrada Ossolińskiego. Wystawę będzie można oglądać do końca kwietnia.