Kielce v.0.8

Teatr
Full HD

 drukuj stron�
Teatr Recenzje Teatr Żeromskiego, Hanoch Levin, Wszyscy chcą żyć, trumna, Kielce, TeatrKielce Teatr
Wys�ano dnia 06-03-2016 o godz. 23:55:42 przez grolecki 18026

PolskÄ… prapremierÄ™ sztuki Hanocha Levina „Wszyscy chcÄ… żyć” zwieÅ„czyÅ‚o przekorne „Niech żyje nam” dla Beaty Wojciechowskiej, która obchodzi jubileusz 30-lecia pracy artystycznej. Refren zasÅ‚użony, bo jej rola jest najlepszÄ… odpowiedziÄ… na pytanie konkursowe „dlaczego warto przeżyć ten spektakl?”.



Do wygrania dwie nieprzejedzone godziny plus przerwa na teatralny greps. RozmasujÄ… one spazmy naszych mięśni gotujÄ…cych siÄ™ do rozkÅ‚adu w „modelu wakacyjnym” najsÅ‚ynniejszej trumny w Polsce i zarazem najmniej praktycznej nagrodzie Å›wiata. Mowa oczywiÅ›cie o zabawie zorganizowanej przez Teatr Å»eromskiego przy okazji scenicznego debiutu „Wszyscy chcÄ… żyć”, drugim po „Jakisiu i Pupcze” czytaniu izraelskiego klasyka w Kielcach. Å»eby wygrać trumnÄ™, należy w formie pisemnej rozpoznać sens istnienia. Dziwne. Przecież nagrody w plebiscytach zazwyczaj sÅ‚użą celebracji życia. Telewizor przedÅ‚uży nam wieczór, lodówka poszerzy nadwagÄ™, a tablet da jelitom szansÄ™ na lepszy procesor. A trumna? Wszyscy jej użytkownicy narzekajÄ… na zbyt ciemny ekran. Kto żyw ucieka w Full HD, aby filtr na dupie koleżanki robiÅ‚ sobie jaja z „MyÅ›liciela” Rodina. Majestat zbitej dechy każe potencjalnemu odbiorcy odsuwać od siebie moment jej użytecznoÅ›ci. Kiedy pada nam bateria, mamy nagÅ‚Ä… potrzebÄ™ zadzwonić jeszcze raz.

Levin skazuje na ten los hrabiego PoznÄ™ (Krzysztof Grabowski), któremu pod-anioÅ‚ Gulgelewicz (Edward Janaszek) wraz z anioÅ‚em Å›mierci Åšmiercieckim (MirosÅ‚aw BieliÅ„ski; denkami od butelek upodobniony do Tadeusza Fijewskiego) skÅ‚adajÄ… propozycjÄ™ nie do odrzucenia. Umierasz w piÄ…tek albo w ciÄ…gu trzech dni przyprowadzasz „zastÄ™pczyka” - kogoÅ›, kto z wÅ‚asnej nieprzymuszonej woli zgodzi siÄ™ za ciebie umrzeć. PomysÅ‚ na tragikomediÄ™ znakomity; to z niego mógÅ‚ czerpać Woody Allen tworzÄ…c jednÄ… ze swoich noweli do „Przejrzeć Harry’ego” - opowieÅ›ci o facecie, który umawia siÄ™ z prostytutkÄ… w mieszkaniu znajomego. Wtedy po znajomego przychodzi kostucha i myli swoje ofiary. OfiarÄ… Åšmiercickiego jest Pozna - strona główna portalu TMZ, wzór hedonisty z Hollywood. Tak, jak Charlie Sheen dowiedziawszy siÄ™ o HIV wpada w narkotyczny ciÄ…g, tak Pozna szuka kogoÅ›, komu mniej od niego opyla siÄ™ żyć. Ale akurat na tym targowisku każdy chce kupić, niewielu chce sprzedać. I kuternoga (BrykczyÅ„ski) i garbuska z musicalu (Pszeniczna) i zmarnowane ojce Pozny (BieliÅ„ska, GÅ‚ogowski) i prawie czarnoskóry niewolnik Bamba (ŻłobiÅ„ski). Dlaczego wszyscy chcÄ… żyć? Bo nikt nie chce umrzeć.

Åšmierć to nie komisja wojskowa. Nie zaczepimy wychodzÄ…cego z gabinetu kumpla pytajÄ…c, czy musiaÅ‚ Å›ciÄ…gać gacie. Kolega nie wychodzi, a kolejka coraz mniejsza. Ani nie oddziaÅ‚ poÅ‚ożniczy. Nie dowiemy siÄ™ od sÄ…siadki, czy bolaÅ‚o; sÄ…siadka wie, ale nie powie. DoÅ›wiadczenie Å›mierci zostaje przez Levina oswojone fizjologiÄ… życia – dupÄ…, cyckiem, sikaniem, poceniem, pierdzeniem i pukaniem. Wszystkie te odruchy chowamy jak siÅ„ce po przegranej bójce; ktoÅ› nam przyÅ‚ożyÅ‚, lecz my z godnoÅ›ciÄ… próbujemy wczoÅ‚gać siÄ™ do mieszkania; kawaÅ‚ miÄ™cha upiec z cynamonem. Czy po Å›mierci gwiazdora czytamy o robieniu w pieluchÄ™, wymiocinach i studni jÄ™ków? Nie, on wtedy odchodzi we Å›nie, najlepiej w gronie rodziny i nawet jeden bÄ…k mu nie uleci. Forma buduje majestat treÅ›ci. Zgon pożartego przez chorobÄ™ „Wielkiego Liberace” byÅ‚ dla Scotta Thorsona absurdem tak ogromnym, że musiaÅ‚ go estetycznie odrzucić na rzecz barokowego widowiska. Tylko wtedy pozorowaÅ‚ progresjÄ™ i utkanÄ… palcem babuni „kolej rzeczy”. Potrzeba rytuaÅ‚u utlenia każdego czÅ‚owieka i wcale nie wywodzi siÄ™ z religii. To religia jest odpowiedziÄ… na potrzebÄ™ rytuaÅ‚u.

Scenografia kieleckiego spektaklu puentuje ów rytuaÅ‚ karuzelÄ… z objazdowego cyrku; bÅ‚ahostkÄ… dla jednostki chwilowÄ…, dla gatunku staÅ‚Ä…. Dzieci z miasteczka umierajÄ…, cyrk zawsze wraca. Metafora to niezbyt wyszukana, przygrywaÅ‚ jej Fellini. Wytwarza jednak praktycznÄ… energiÄ™, którÄ… wzmacnia miÄ™siste tÅ‚umaczenie Agnieszki Olek i szlachetne dudnienie w wykonaniu klezmersów z Tempero. Spektakl Dawida ŻłobiÅ„skiego – próbowany jeszcze za czasów Piotra Szczerskiego - ma tempo, konsekwencjÄ™ i zmyÅ›lnie skonstruowanÄ… aurÄ™.

Na szczególnÄ… czuÅ‚ość zasÅ‚uguje jednak rola Poznabuchy, nieszczęśliwej żony Pozny. Beata Wojciechowska skradÅ‚a spektakl Krzysztofowi Grabowskiemu, który gasÅ‚ tyle razy, ile razy jego partnerka pojawiaÅ‚a siÄ™ na scenie. Jej depresja w pidżamie wygrana jest z wyczuciem Roberta De Niro w „Jackie Brown”. Owszem, niesie jÄ… szczodrość autora sztuki, ale każdy trafiony kapeć na policzku i zÄ™bny zgrzyt uÅ›wiadamia, jak można byÅ‚o tÄ™ rolÄ™ schrzanić i do nieprzytomnoÅ›ci rozbuchać. Jej zakopana w pieleszach zmysÅ‚owość do koÅ„ca pozostaje krwiokostna i bardzo serio; nawet w obliczu mieszanych z zegarkiem w rÄ™ku cytatów typu instant: „kobieta nie schodzi do grobu bez jaj swojego męża” lub „mężczyźni lubiÄ… wchodzić wejÅ›ciem dla sÅ‚użby”. Pozna to czÅ‚eczek mimowolnie domalowany do „Ostatniej wieczerzy”, postać wielowymiarowÄ… szyje jednak Poznabucha.

Gra tu nawet finaÅ‚owe pÄ™kniÄ™cie w rytm „A Fifth of Beethoven” - disco kiczowiska Walthera Murphy’ego. Ubrany w apostolski frak Andrzej Plata mruczy nam do uszu, że wszystko bÄ™dzie dobrze. „Bujda” - kpimy pod nosem, nie przestajÄ…c tupać nogÄ….

fot. Krzysztof Bieliński


Grzegorz Rolecki


Komentarze

Error connecting to mysql